|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Z.Szkutnik PLATYNOWY UŻYTKOWNIK
|
Wysłany:
Sob 11:03, 17 Lut 2007 |
|
|
Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 154 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Hillary Clinton, która rozpoczęła kampanię o urząd prezydenta USA założyła swoją stronę internetową (http://www.hillary.org) .
Stara się w ten sposób stworzyć zastępczy środek bezpośredniego kontaktu z wyborcami. Według doradców wykorzystanie tego medium pozwala zbudować wizerunek osoby dbającej o indywidualne potrzeby każdego obywatela.
Sięgnijmy po przykład z własnego podwórka, Klimontowianina Andrzeja Brodzkiego (często spędza wakacje w Klimontowie), który pełniąc dzisiaj ważną funkcję I. Zastępcy Prezydenta 45–tysięcznej Zduńskiej Woli na stronie Urzędu Miasta zaprasza do zadawania pytań dotyczących spraw miasta drogą elektroniczną zapewniając, że: „Odpowiedzi na pytania otrzymacie Państwo również drogą elektroniczną, w ciągu 14 dni. Zastrzegamy sobie prawo nieodpowiadania na e-maile anonimowe”, zob. [link widoczny dla zalogowanych] .
Okazuje się, że w Klimontowie zorganizowanie takiego kontaktu nie jest możliwe, ale jak się stąd wyjedzie, to i owszem. I co Państwo na to?
W Klimontowie Radni nie mają czasu, by odpowiedzieć na Forum TPK chociaż na jeden list. Dominuje pasywność!
Nie mając opracowanej żadnej strategii dla gminy nawet nie chcą zapytać o nią swoich wyborców. Nie zadają sobie pytania, czy przypadkiem Klimontowianie nie mają dość przywództwa, które podejmuje decyzje wbrew większości elektoratu, na dodatek rzadko o nich informując – por. znane braki BIP-u
Czy naprawdę 15 osób RGm. nie potrafi zrobić w tej gminie czegoś nowego w zakresie komunikacji ze swą społecznością?
Czy nie chcieliby Państwo odróżnić się czymś od swych poprzedników i skorzystać z e-kontaktów z wyborcami?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Z.Sz. Gość
|
Wysłany:
Śro 6:24, 28 Mar 2007 |
|
|
|
Postawa radnych, tj. brak ich jakiejkolwiek reakcji na zapytania na Forum TPK, po prostu głuche milczenie (odpowiedź Przewodniczącego RGm. jest symboliczna) świadczy, że członkowie tego gremium zamknęli się we własnym świecie tak szczelnie i tak zupełnie, że inny „zewnętrzny” świat nie jest im potrzebny.
Nie oczekują rad, podpowiedzi o ciekawych rozwiązaniach zrealizowanych gdzie indziej, na nic wzmaganie i zagęszczanie przykładów, bo na dobrą sprawę wspomniany „zewnętrzny” świat dla nich nie istnieje. Wydaje się, że fizyczna obecność na sesji i skasowanie 500,- złotowej diety zastąpiła wszystko.
Są niczym dekadenci spadkobiercami przeszłości, której nie potrafią kontynuować i rozwijać (casus: zmarnowanie gmachu LO, umierająca aleja kasztanowców, niedokończony remont i niewykorzystany budynek synagogi - w latach 1950. skup owoców).
Ciekawe, gdzie leży magiczna granica, której przekroczenie rozpocznie proces ożywionych i widocznych zmian?
Z.Sz.
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|