SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Jestem radnym albo nie jestem...!?
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna -> Administracja-samorząd a mieszkańcy / PYTANIA DO RADNEGO MIROSŁAWA SZELĄGA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirko
EKSPERT FORUM
PostWysłany: Wto 18:10, 01 Lut 2011
PRZENIESIONY
Sob 19:07, 12 Lut 2011


Dołączył: 26 Sty 2011

Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Jestem radnym albo nie jestem, albo coś robię albo "'ino-ino", tylko tyle, żeby istnieć. Może i tam ze mnie marny polityk, jestem za prawdomówny i nie znoszę populizmu, bez którego daleko w polityce nie zajedziesz. Ale mam w sobie siłę i odwagę mówienia i robienia co myślę. Może to być i w większości jest niewygodne dla wójta czy radnych. Jednak, jeżeli podjąłem się funkcji radnego, to nie tylko dla diety, którą uważam w dalszym ciągu za wysoką w stosunku do włożonego wysiłku w zarządzanie gminą. Skoro i ja pobieram dietę w niezmienionej wysokości wynoszącą 800 zł, to postaram się, żeby ta dieta była zapracowana.

Prowadzę koło AA, prowadzę Izbudę, w którą trzeba dużo finansować, będę prowadził przy kościele stowarzyszenie mające na celu zapobieganie patologii i wykluczeniu, udzielam się w klubie seniora, prowadzę koło szachowe, muszę aktywować program unijny "Poszukiwacze skarbów", chcę spisać historię Klimontowa lat 20. i 30. ubiegłego wieku, założyć filię (W-wy) miłośników B. Jasieńskiego.
A ile mam innych pomysłów na ruszenie tyłków naszej społeczności do działania na wielu płaszczyznach życia?

Żeby nie być gołosłownym powiem, że z mojej diety niejeden(a) uszczknie co miesiąc po parę zł (pożyczki). Jeszcze nikt, kto mnie odwiedza czy jako gość, czy po poradę nie wyszedł, nie będąc poczęstowanym kawą, herbatą, ciastkiem czy choćby symbolicznym cukierkiem.

A, jeszcze kupuję poradniki, prasę z profilaktyki uzależnień, jeżdżę na szkolenia i spotkania absolwentów Kuligowa (koło W-Wa), gdzie kończyłem studium uzależnień. Wszystko to po to, by lepiej i skuteczniej działać w tym zakresie, który wyznaczyłem sobie i aktywnie wypełniam.
Ktoś spyta - po co?
Ano po to, żeby ktoś się pytał - po co?

Co do diety radnego - wrócę do sprawy za 4 lata (przed wyborami).

Teraz dużo czytam i zapoznaję się z funkcjonowaniem gminy i fukcjonowaniem w radzie. Zaproponuję szkolenie (zapłacę), byle być dobrym i skutecznym radnym. Byle nie zawieść tych, co na mnie głosowali i utrzeć nosa tym, co na mnie nie głosowali.

Pozdrawiam Mirek


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna -> Administracja-samorząd a mieszkańcy / PYTANIA DO RADNEGO MIROSŁAWA SZELĄGA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Bearshare


Regulamin