|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robert 1 UŻYTKOWNIK
|
Wysłany:
Pon 21:10, 08 Sty 2007 |
|
|
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Panie Wójcie,
Chciałbym się dowiedzieć, jaka była Pańska reakcja na podwyżkę Pana wynagrodzenia?
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Robert 1 UŻYTKOWNIK
|
Wysłany:
Pon 21:15, 08 Sty 2007 |
|
|
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Mam nadzieję uzyskać odpowiedź tutaj od przyjaciela Klimontowa. Bo wiem, że jako członek Towarzystwa pewnie zgadza się Pan z opinią umieszczoną na stronie TPK odnośnie forum UG.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Krzysztof Gasparski UŻYTKOWNIK
|
Wysłany:
Śro 20:18, 10 Sty 2007 |
|
|
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Nie jestem zorientowany w cudzych zarobkach. Słyszałem natomiast o "kaloryferowym sprzeciwie" przeciwko podwyżce eks-wójta. Czyżby podwyżki spowszedniały?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Krzysztof Gasparski UŻYTKOWNIK
|
Wysłany:
Śro 20:30, 10 Sty 2007 |
|
|
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Rzecz jasna, nie mam nic przeciwko dobrym zarobkom. Kompetencja i zaradność powinna być wynagradzana. Ale powinno to być wyliczane wedle wypracowanych korzyści. Cóż znaczy zapłacić komuś 20.000 zł, jeśli w zamian za to przynosi zyski 2.000.000 zł.
Jestem natomiast przeciw płaceniu tylko dla zasady. Aż strach pomyśleć co się stanie, gdy Klimontów zostanie miastem z miejskimi pensjami w urzędach i odpowiednimi do tego podatkami, jeśli nasza gospodarka lokalna nie ruszy z kopyta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Rob /dyskusyjny@gazeta.pl Gość
|
Wysłany:
Śro 22:21, 10 Sty 2007 |
|
|
|
Jestem podobnego zdania, jednak Panie Krzysztofie, urząd to urząd. Duży wpływ odnośnie wynagrodzenia ma Rada Gminy.
Pisze Pan o aferze kaloryferowej. Zdarzenie miało miejsce w 2005 roku, kiedy jeden z radnych zaprotestował przeciwko podwyżce dla poprzedniego wójta. Słowa argumentujące jego sprzeciw znajdzie Pan na stronie TPK, w zakładce "Nasze sprawy". W grudniu ubiegłego już roku odbyła się sesja podczas, której przyjęto podwyżkę dla obecnego wójta/radnego z afery kaloryferowej.
Sedno sprawy: proszę na mnie głosować w następnych wyborach, wypowiadałem się na forum, a w ramach sprzeciwu odnośnie podwyżce, zrezygnowałem z gazu na rzecz energii elektrycznej i węgla, bo są tańsze (przy takich rozwiązaniach technicznych i ... pogodzie )
Gdybym miał wynagradzać pracowników zrobiłbym to samo co Pan, Panie Krzysztofie, ale zatrudniłbym pracownika, który podchodzi do swej pracy z pasją, a nie dla pieniędzy.
Pozdrawiam
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 15:42, 14 Sty 2007 |
|
|
|
Pytanie do Przewodniczącego Rady Gminy.
W rubryce Hyde Park jeden z gości napisał bardzo interesującą wypowiedź dotyczącą wysokości poborów nowego wójta. W nawiązaniu do tej wypowiedzi chciałbym zapytać pana przewodniczącego, jakie logiczne argumenty zadecydowały za tym, aby już na samym starcie zawierdzić wysokość pensji poprzedniego wójta, który do kwoty 8.200 złotych brutto dochodził cztery lata niczym konkretnym się nie wykazując?
Jakie sensowne argumenty zadecydowały o tym, że w tak trudnej sytuacji finansowej gminy "łatwą rączką" przyznaje się panu R. Bieniowi pobory w wysokości 8251 złotych brutto?
Dlaczego nikt z 14 radnych nie zaproponował dyskusji w tak kontrowersyjnym temacie, który dziś bulwersuje opinię publiczną? Dlaczego nikt z radnych nie zadał pytania, jak zatwierdzenie przez RG i przyjęcie przez nowego wójta tak wysokich poborów ma się do składanych deklaracji w kampanii wyborczej przez R. Bienia, który mówił swoim wyborcom, że 10 razy więcej będzie pracował, a 10 razy mniej zarabiał od B. Mrozowskiego? Czy owe 90 proc. zatwierdzonego wynagrodzenia trafiło już na słuszny cel społeczny?
Czy nie wydaje się panu, panie przewodniczący, że na tak wysokie pobory należy zasłużyć swoją pracą? Społeczeństwo ma już dość zakłamania i składanych obietnic. Chce wyników konkretnej pracy, sprawnego zarządzania gminą, zdobywania środków pozabudżetowych, a nie igrzysk. Jeśli tylko za to mamy, jako obywatele słono płacić, to dziękuję. Chyba, że te 8251 złotych brutto to tylko zachęta do wydajnej, efektywnej pracy. Aż strach pomyśleć z jakimi poborami za 4 lata, jak dobrze pójdzie, zakończy swoją kadencję aktualny wójt.
A tak swoją drogą, to zgadzam się z opinią gościa wyrażoną w hyde parku, że nowy wójt przez "życzliwych" sobie radnych idealnie został wpuszczony w maliny, tracąc już na samym starcie pewien kapitał zaufania. Serdecznie pozdrawiam Piotr
|
|
|
Z.Szkutnik PLATYNOWY UŻYTKOWNIK
|
Wysłany:
Pon 15:14, 15 Sty 2007 |
|
|
Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 154 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Szanowni Państwo,
czytając wypowiedzi na Forum TPK w sprawie wynagrodzenia wójta nasunęła mi się refleksja ogólniejszej natury. Otóż, w prasie można spotkać się z opinią, że wszyscy byliśmy trzymani przez kilkadziesiąt lat na „smyczy ubóstwa” , więc kiedy pojawiły się 17 lat temu nowe możliwości rzuciliśmy się do konsumpcji znajdując upodobanie w krytykowanym dzisiaj nadmiernie konsumpcyjnym stylu życia, wprowadzającym nas w istny kołowrót.
Teraz jednak nastał czas na refleksję, z której wnioski wskazują na potrzebę zmiany postawy wobec życia. Na jaką?
Zilustruję to pouczającym przykładem zaczerpniętym z wywiadu (Rz. 2007 Nr 12) z pisarzem Pawłem Huelle, autorem powieści Ostatnia Wieczerza, który prywatnie jeździ małym samochodem i jest nieraz pytany przez kolegów „Czemu zostałeś przy tym opelku-dupelku?”
Pisarz odpowiada: „To mój postulat chrześcijański” dodając półżartem: „Jezus jeździł na osiołku, a nie na rasowej kobyle za tysiąc szekli”.
Krótko mówiąc, w dążeniu do obrastania w dobra (uposażenie) należy poprzestać na tym, co konieczne, bo właśnie to jest dzisiaj w czasach rozbuchanego konsumpcjonizmu istotą praktycznego chrześcijaństwa. Nie wszyscy jednak mający wybór potrafią, jak dowodzi życie, dokonać tego. Cóż, nie jesteśmy wolni od słabości...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
dd Gość
|
Wysłany:
Śro 20:48, 31 Sty 2007 |
|
|
|
Może zostawmy temat wysokości wynagrodzenia dla nowego pana wójta i poczekajmy na efekty jego pracy. Dopiero potem rozliczajmy po co, za co i dlaczego?
|
|
|
Wójt Gminy Klimontów Gość
|
Wysłany:
Sob 22:29, 17 Lut 2007 |
|
|
|
Szanowni Państwo!
Witam serdecznie wszystkich, którzy tak chętnie zechcieli wziąć udział w dyskusji nt. dotyczące spraw naszej Gminy.
Upływa trzeci miesiąc od kiedy dane mi było złożyć ślubowanie i objąć funkcję Wójta Gminy Klimontów.
Po przeanalizowaniu zawartych tu - na Forum wypowiedzi i sugestii pragnę się do nich ustosunkować.
Przede wszystkim - Drodzy Państwo informuję, że nie unikam ani trudnych tematów, ani też trudnych spraw. Z powodu wielu obowiązków z jakimi zetknąłem się w ostatnim czasie nie mogłem aktywnie uczestniczyć w podejmowanych dyskusjach na forum - aczkolwiek jestem w nich zorientowany.
Przez okres, jaki upłynął od dnia wyborów na Wójta starałem się aktywnie uczestniczyć w życiu Gminy, mianowicie:
- zaznajamiałem się z sytuacją finansową i gospodarczą naszej Gminy
- zapoznawałem się z organizacją i systemem pracy w naszym Urzędzie (kto z pracowników odpowiada za dane sprawy, podejmowałem decyzje systemowe usprawniające współpracę na poziomie pracodawca - pracownik)
- nadzorowałem sprawy związane z wyborami na sołtysów w każdym z sołectw (przypominam, że jest ich 35 w naszej Gminie, a starałem się brać udział we wszystkich spotkaniach, poznając tym samym na bieżąco wszelkie potrzeby mieszkającej tam społeczności)
- przyjąłem rzesze petentów - obywateli naszej Gminy, aby wysłuchać i pomóc w załatwieniu ich problemów i rozwiązaniu bolączek
oraz na bieżąco monitoruję wszelkie inne sprawy.
Stram się, Drodzy Państwo, służyć moją osobą wszystkim mieszkańcom tej Gminy - nie odwracam się od nikogo.
Zdaję sobie jednak sprawę, że oprócz tej grupy wyborców, którzy mi zaufali i powierzyli mandat zaufania społecznego są również moi przeciwnicy i oponenci. Jestem w pełni tego świadom i zaręczam, że robię wszystko, aby udowodnić, że dobro tej Gminy i jej mieszkańców stanowi dla mnie priorytetowy warunek sprawowania przeze mnie władzy.
Szanowni Państwo,
to z czym zetknąłem się poznając sprawy związane ze stanem naszej Gminy utwierdziło mnie w przekonaniu, że podejmuję słuszne działania.
Muszę powiedzieć, że przeraził mnie ogrom spraw tzw. "niejasnych", które w najbliższym czasie postaram się podać do publicznej wiadomości, aby Państwo sami mogli ocenić nasuwające się wnioski.
Zarówno ja sam, jak i przeprowadzona przez służby Reginalnej Izby Obrachunkowej z Kielc kontrola ujawniliśmy szereg niepawidłowości i nadużyć ze strony poprzednich władz. Jakie są to przewinienia i w jakiej materii -poznają Państwo do końca tego miesiąca, kiedy opublikuję tzw. "bilans otwarcia".
Chcę, aby Państwo byli zorientowani w sytuacji naszej Gminy, tj. jej zadłużeniu i wielu innych sprawach, o których Państwo będąc członkami gminnej społeczności wiedzieć powinni.
Nadto, chciałbym Państwu przedstawić i uświadomić z czym "wystartowałem" obejmując rządy w tej Gminie.
Mam nadzieję, że będę mógł liczyć na Państwa zrozumienie i pomoc, bo zapewne mają Państwo wiele pomysłów, które wesprą moje inicjatywy zmierzające do poprawy jakości życia w naszej Gminie.
I proszę mnie źle nie oceniać, kiedy czasami korzystam z porad służb prawnych naszego Urzędu - nikt nie jest fenomenem we wszystkich dziedzinach, nawet życiowych... Przecież mój poprzednik również korzystał z porad zatrudnionego w UG radcy prawnego, a nawet niejednokrotnie korzystał sam Sekretarz Gminy..., ale to już temat na następny wpis.
Kończąc jeszcze raz pragnę wszystkich Państwa serdecznie pozdrowić, prosząc jednocześnie o udzielenie wsparcia i wykazanie przychylności dla zadań, jakie stoją przede mną oraz zamierzeń, które chciałbym zrealizować w czasie tej kadencji.
Z wyrazami szacunku dla wszystkich mieszkanców naszej Gminy -
Wójt Ryszard Bień
|
|
|
Z.Szkutnik PLATYNOWY UŻYTKOWNIK
|
Wysłany:
Nie 17:03, 25 Lut 2007 |
|
|
Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 154 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Panie Wójcie,
widzi Pan, jak Pański list „wypłoszył” Forumowiczów? Stracili rezon!
Sądzę jednak, że jest to tylko chwilowe zaskoczenie, które minie, gdy zwróci się Pan o opinię w jakiejś istotnej sprawie wymagającej porady lub konsultacji ze społecznością.
Jestem przekonany, że wielu odpowie z życzliwością i chęcią udzielenia pomocy. Sprzyjać to będzie jedności, która wyrażać się może w skupieniu wokół władzy, we wspomaganiu jej, w rozumieniu itd.
Czy więc nie warto zabiegać o sympatię internautów?
Pięknie by było, gdyby udało się ten mechanizm uruchomić.
A już za ideał społecznej komunikacji w gminie uznać by trzeba sytuację, gdyby jeszcze Radni i ich lider (Przewodniczący RG) brali udział w takich obywatelskich rozmowach. Proszę łaskawie wpłynąć na nich i powiedzieć Radnym, że są tu życzliwie oczekiwani.
Malkontenci, których w Klimontowie zdaje się nie brakuje, powiedzą zapewne, iż będzie to czcze gadanie. Część rozmówców wypala się bowiem w gadaniu, odurza się nim, a potem już nic nie robi. To prawda, zwraca uwagę na to zjawisko wielu forumowiczów, ale mimo wszystko należy mieć nadzieję, że nie jest ono dominujące.
Zatem, czy takie „powszechne” i użyteczne rozmowy to marzenie? Dlaczego?
Prawdą jest, iż niektóre marzenia są jak gwiazdy, i chociaż się do nich nie dociera, to wyznaczają one kierunek. Ten cel, o którym mówimy jest jednak realny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
rob/dyskusyjny@gazeta.pl Gość
|
Wysłany:
Nie 23:42, 25 Lut 2007 |
|
|
|
Witam serdecznie,
Panie Zdzisławie - pozwolę sobie, z powodu miejsca, na nieformalny zwrot - myślę, że argumentacja odstraszenia nie jest właściwa, w porównaniu z tą drugą.
Tak, rzeczywiście, najlepszym rozwiązaniem będzie merytoryczne odniesienie się do problemów poruszanych przez społeczność internetową. Pan Wójt dyplomatycznie wyjaśnił nam, że brakuje mu czasu. Jest to zrozumiałe biorąc pod uwagę bałagan, z jakim w naszym imieniu musi sobie poradzić.
Ale z drugiej strony myślę, że najlepszym rozwiązaniem bedzie szukanie na bieżąco rady w kwestiach budzących wątpliwość co do rozwiązania. Każda odpowiedź przyniesie efekty w postaci osądu, a potem być może decyzji.
Myślę, że to również dobre miejsce by przygotować społeczeństwo na ewentualne zmiany.
I kwestia zasadnicza - mam nadzieję Panie Wójcie, że znajdzie Pan w końcu osobę bądź firmę, która pomoże w pozyskiwaniu środków z UE, choćby na reorganizację w urzędzie.
Pozdrawiam
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 12:31, 26 Lut 2007 |
|
|
|
Szanowny Panie „rob”,
wykazuje Pan dużą, ale selektywną czujność – istotnego postu czy sprawy nieraz Pan nie zauważy, ale pojedyncze słowo „wypłoszeni”, i owszem. Rozumiem, tak łatwiej. Ale złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma.
Proszę mi zatem łaskawie wyjaśnić, na czym polega niewłaściwość użytego przeze mnie określenia? Proszę rozwinąć swój kunszt słowa i mnie przekonać. Cenię sobie Pańską aktywność i zaangażowanie na tym Forum i rad będę z podjętej wymiany zdań.
Ja w swoich postach staram się wyrażać myśli i stanowiska w taki sposób, by nie trąciło to fałszem, luką, rozmywaniem czy kluczeniem, lecz nacechowane było rzeczowością i konstruktywnością.
„Wypłoszyć” Forumowiczów było stosunkowo łatwo, bo jest ich zaledwie garstka i to żartobliwe słowo przystaje do sytuacji. Nie należy, oczywiście, przez nie rozumieć, że odczuli oni strwożenie, lęk czy pokorę wobec władzy, skądże znowu! To już nie te czasy spokorniałej świadomości, chociaż…? (por. brak reakcji=przyzwolenie na zablokowaną KG i Forum na stronie Urz.Gm.)
Żeby być do końca dobrze zrozumianym spieszę z dalszym wyjaśnieniem.
Forum TPK, chociaż samo w sobie wydaje się dość żywe i aktywne, za co jako jego admin bardzo Forumowiczom dziękuję, to przeniesione na społeczne tło Klimontowa ma – póki co – płytki i powierzchowny charakter.
Zaangażowało ono tę ruchliwą, niekiedy wzburzoną część powierzchni lokalnej społeczności, podczas gdy jej wnętrze, głębia pozostaje nieruchoma. Wnętrze jest zastoiną.
Jego głównymi cechami jest brak wiary i ducha oraz przekonanie o niemożności posunięte do takiej skrajności, że staje się nieuświadomioną akceptacją status quo.
Odnosi się wrażenie, że ludzie tutaj nie tyle starają się zmienić rzeczywistość, co chcą się – co najwyżej – od niej odciąć, izolować. I to właśnie niektórzy z nich próbują czasami na Forum TPK wykrzyczeć.
Założoną w tej sytuacji, mozolną rolą Forum TPK jest ten stan (czytaj: mentalność ludzi) zmieniać. Czy się zamysł powiedzie i przyniesie oczekiwany rezultat – czas pokaże.
Póki co, trzeba kontynuować starania zachęcając lokalną społeczność i jej władze do jak najszerszego rzeczowego dialogu.
Kłaniam się i pozdrawiam Z.Szkutnik
|
|
|
rob/dyskusyjny@gazeta.pl Gość
|
Wysłany:
Pon 13:14, 26 Lut 2007 |
|
|
|
Panie Zdzisławie, pozostawię ostatnią uwagę bez odpowiedzi, mając nadzieję, że nikogo nie rozczaruję. Napiszę krótko - czy nie zgodzi się Pan z pozostałą resztą mojej wypowiedzi?
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 18:44, 26 Lut 2007 |
|
|
|
Aaale się Pan wymyka...
Z resztą wypowiedzi, owszem, się zgadzam.
Pozdrawiam Z.Sz.
|
|
|
Maria Gość
|
Wysłany:
Pią 19:50, 20 Kwi 2007 |
|
|
|
Szanowny Panie Wójcie,
w połowie lutego br. zapowiadał Pan ujawnienie w "najbliższym czasie" szczegółów spraw "niejasnych" w gminie. Dla przypomnienia poniżej cytat z Pańskiego listu.
Kiedy można oczekiwać szerszej informacji na ten temat?
Liczymy, że dotrzyma Pan danego publicznie słowa!
Maria
--------------------------------------------------------
Cytat z listu Pana Wójta z 17 lutego 2007:
"Szanowni Państwo,
...to z czym zetknąłem się poznając sprawy związane ze stanem naszej Gminy utwierdziło mnie w przekonaniu, że podejmuję słuszne działania.
Muszę powiedzieć, że przeraził mnie ogrom spraw tzw. "niejasnych", które w najbliższym czasie postaram się podać do publicznej wiadomości, aby Państwo sami mogli ocenić nasuwające się wnioski.
Zarówno ja sam, jak i przeprowadzona przez służby Reginalnej Izby Obrachunkowej z Kielc kontrola ujawniliśmy szereg niepawidłowości i nadużyć ze strony poprzednich władz. Jakie są to przewinienia i w jakiej materii -poznają Państwo do końca tego miesiąca, kiedy opublikuję tzw. "bilans otwarcia".
Chcę, aby Państwo byli zorientowani w sytuacji naszej Gminy, tj. jej zadłużeniu i wielu innych sprawach, o których Państwo będąc członkami gminnej społeczności wiedzieć powinni.
Nadto, chciałbym Państwu przedstawić i uświadomić z czym "wystartowałem" obejmując rządy w tej Gminie.
Z wyrazami szacunku dla wszystkich mieszkanców naszej Gminy -
Wójt Ryszard Bień"
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|