Umorzenia

Pragnę spytać, jaki to ważny interes strony i ważny interes publiczny spowodował umorzenie podatku od nieruchomości za rok 2011:

Bień Ryszard - kwota umorzenia – 3.152,00 – zaległości za 2008 i 2009 r.
Bień Ryszard - kwota umorzenia – 2.938,00 – zaległości za 2010 r.

Zresztą podobnych kwiatków jest o wiele więcej, dziwi to w obliczu zadłużonej po uszy gminy. A już jej włodarz, biorący przecież nasze pieniądze w kwocie pewnie kilkunastu tys. miesięcznie nie powinien liczyć na szczególne względy. Chyba, że to ściśle tajne, a ów interes publiczny to jakaś sprawa wagi państwowej, co nie dziwi w obliczu fotki z panem prezydentem.

Jeśli Gość ma rzetelne informacje, to warto byłoby poznać i innych. Przypuszczam, że nie jest to lista tajna i zapewne będzie udostępniona publicznie, np. w UG na tablicy ogłoszeń lub w protokołach z posiedzeń RG.
Ciekawy jestem, jaka jest skala umorzeń, bo wkurza mnie, jak taka bidula jak ja, nie prowadząc żadnej działalności gospodarczej płacę ponad 1100 zł rocznie.

bip.klimontow - Majątek publiczny - Ulgi, umorzenia, odroczenia

[link widoczny dla zalogowanych]

Dzięki za pomoc w odnalezieniu takiej informacji. Nie będę jej komentował, bo dyskusja na forum o powodach niektórych umorzeń byłaby co najmniej nietaktem.

Uważam , że wszystkie umorzenia można próbować nazywać "niegodziwością" - przynajmniej można próbować je tak nazywać.
Proszę przyjrzeć się tematowi w tym wątku, który nazywa się jakością informowania społeczeństwa. I dojdziemy do właściwego tematu.

Po raz pierwszy od wielu lat zostały upublicznione na oficjalnej stronie BiP oficjalne decyzje urzędu. Bardzo dobrze się stało, że te dane są jawne i publikowane. Ale pytam, czy "gość" nie jest przypadkiem publicznie znaną osobą, która również na tej witrynie chce napisać kolejny publiczny donos i coś ugrać dla siebie?
Stawiam pytanie: czy umiejętność pisania donosów i kolejnych skarg nie została mu po dawnych czasach? Czy to pisanie donosów i skarg nie jest wynikiem jego frustracji i braku innego zajęcia?

Proszą "gościa", aby napisał publicznie kwoty i osoby, które korzystały z umorzeń w latach "panowania" poprzednich wójtów. Wiadomo, że niektórzy dość dobrze ustawieni ludzie przez wiele lat nie płacili - "z ważnych i uzasadnionych przyczyn" - właściwie naliczonych podatków lokalnych.
Może wiedza "gościa" choć raz będzie przydatna, dla pożytku gminy?

Gość zadał tylko pytanie o powody umorzeń, więc po co te słowa o donosicielstwie? Spokojniej, bo żyłka pęknie.