Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy mieszkańcy Klimontowa są antysemitami? |
Zdecydowanie NIE |
|
25% |
[ 3 ] |
Raczej NIE, chociaż znalazłyby się wyjątki |
|
33% |
[ 4 ] |
Może TAK, ale już to odchodzi w przeszłość |
|
8% |
[ 1 ] |
Zdecydowanie TAK |
|
33% |
[ 4 ] |
|
Wszystkich Głosów : 12 |
|
Autor |
Wiadomość |
rabbit Gość
|
Wysłany:
Pią 19:30, 22 Cze 2007 |
|
|
|
...Ale już promowanie w ramach równości np. 2 tatusiów dla dziecka, mogłoby wyjść poza "światopogląd" miejscowego narodu.
Poezja z kolei ma to do siebie, że trafia z reguły do wąskiego kręgu odbiorców. Nam do ożywienia turystyki potrzebne jest raczej pojawienie się "potwora z Loch Ness 2", albo przynajmniej odnalezienie grobu jakiegoś znanego cadyka. Szczęście już raz było blisko, bo w zimie na przystanku PKS zamieszkał pies "Baskervilów" (nota bene o mało nie zostałem pierwszym szczęśliwcem pożartym na śniadanie). Niestety został eksmitowany, i telewizja znowu nie ma po co do nas przyjeżdżać...
|
|
|
|
|
Jakub Przybylski ZNAWCA FORUM
|
Wysłany:
Pią 22:44, 22 Cze 2007 |
|
|
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 379 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów
|
Nie chodzi tylko o poezję, ale raczej o duży ogólnopolski festiwal artystyczny. Taki, który zamieni Klimontów w stolicę sztuki. Takie małe marzenie.
Jeżeli chodzi o miejskie legendy, słyszałem tylko o karetkach śmierci.
Poza tym w Lublinie w MC podobno 30 osób widziało Dibałę, a dziewczyna, z którą tańczył osiwiała. To nie wszystko - ludzie mówią, że nagle coś w niego wstąpiło i zaczął przechodzić przez ściany.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jakub Przybylski dnia Sob 0:00, 23 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 0:00, 23 Cze 2007 |
|
|
|
Jak to 'widziało', czy chodzi o szatana?
|
|
|
Jakub Przybylski ZNAWCA FORUM
|
Wysłany:
Sob 0:05, 23 Cze 2007 |
|
|
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 379 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów
|
Nie. O Dibałę. Swego czasu popularna historia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
bobancio UŻYTKOWNIK
|
Wysłany:
Sob 0:55, 23 Cze 2007 |
|
|
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów
|
Dokładnie, Dibała to legenda, żaden szatan, czysta prawda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
rabbit Gość
|
Wysłany:
Sob 5:53, 23 Cze 2007 |
|
|
|
Inscenizacja "Skrzypka na dachu" na placu przed synagogą w ramach festiwalu - to by było to!
|
|
|
BB Gość
|
Wysłany:
Sob 10:51, 23 Cze 2007 |
|
|
|
Jestem za, ale to chyba sprawa odległej przyszłości. Póki co Brunonalia są za "małe" na takie przedsięwzięcie
|
|
|
Anna Skórska SREBRNY UŻYTKOWNIK
|
Wysłany:
Sob 11:01, 23 Cze 2007 |
|
|
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Berlin
|
Najpierw trzeba wyremontować ´Synagogę'.... ale mi radośnie dziś, bo czytam super posty tu... kurde (przepraszam . Bo fajnie byloby, żeby Klimontów odżył w końcu...
Strasznie brakuje tego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Jakub Przybylski ZNAWCA FORUM
|
Wysłany:
Sob 11:18, 23 Cze 2007 |
|
|
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 379 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów
|
Nie trzeba remontować - wystarczy odpowiednio oświetlić w nocy. W 2004 był tam koncert Mikrowafli i wyglądało to tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
(w rzeczywistości dużo lepiej)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Anna Skórska SREBRNY UŻYTKOWNIK
|
Wysłany:
Sob 11:31, 23 Cze 2007 |
|
|
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Berlin
|
Ładnie owszem ... ma atmosferę.
Ale ja miałam na myśli wyglad Bożnicy w dzień, dlatego pomysł na remontowanie.
Z drugiej strony nie wszystko na "raz", musi być doszkicowane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
rabbit Gość
|
Wysłany:
Wto 15:43, 26 Cze 2007 |
|
|
|
Przed chwilą w TVP3 było spotkanie z Szewachem Weissem w sprawie rozpoczęcia budowy muzeum Żydów polskich.
Stwierdził, że dzisiaj kontakty między Polakami a Żydami są bardzo dobre. Szczególnie to widać w między młodymi pokoleniami.
Niestety, nie jest możliwa bieżąca dyskusja między naszymi narodami, bo brakuje polskich Żydów, którzy zginęli. W Oświęcimiu zginęło ponad 1 mln Żydów. Gdyby nie to, żylibyśmy obok siebie.
W czasie wojny były wśród Polaków postawy negatywne, jak np. szmalcownicy, czy sprawa Jedwabnego, ale było też 7 tys. Polaków sprawiedliwych wśród narodów świata. Wsród zdobywców nagrody Nobla było 20% Żydów, z czego połowa z Polski.
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 16:37, 26 Cze 2007 |
|
|
|
Może zajmijmy się tym, co się stało z Żydami z Klimontowa.
Nie jest tajemnicą, że niektórzy zostali zamordowani tutaj i to nie przez Niemców. Może ktoś wie, gdzie są ich mogiły, w jakich okolicznościach to się stało i kto tego dokonał. Czy były jakieś procesy po wojnie? Jak sprawcy zostali ukarani? Czy ktoś wrócił do Klimontowa, dlaczego nie został? Czy zachowały się jakieś dokumenty, pamiątki?
Rodzi się mnóstwo pytań.
Należałoby także coś powiedzieć o getcie, które było zlokalizowane w Klimontowie, o tragicznych dniach deportacji ludności do Treblinki.
To jest ostatni moment, aby dowiedzieć czegoś od jeszcze żyjących świadków. Czy młodzi ludzie, którzy ponoć nie mają zajęcia nie mogliby o tym porozmawiać ze swoimi dziadkami i babciami (może pra-), a nie narzekać, że w Klimontowie brakuje knajpy?
A może jakaś ekspozycja poświęcone historii klimontowskich Żydów???!!!!...
pj
|
|
|
Jakub Przybylski ZNAWCA FORUM
|
Wysłany:
Wto 17:58, 26 Cze 2007 |
|
|
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 379 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów
|
Tą sprawą powinien zająć się Wołoszański.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 18:28, 26 Cze 2007 |
|
|
|
Nasz gość dotknął bardzo delikatnego tematu, a mianowicie spraw związanych z historią Żydów klimontowskich. I dobrze.
Dziś w naszym kraju jest ku temu odpowiedni klimat, aby o pewnych trudnych sprawach mówić i pisać obiektywnie, bez zahamowań i wstydu.
Zawsze, jako Klimontowian z urodzenia, zastanawiałem się dlaczego tak skrycie, tak w pełnym milczeniu ukrywana jest prawda o mieszkańcach Klimontowa pochodzenia żydowskiego. Często zadawałem sobie pytanie dlaczego w ogóle nie wspomina się o przeszło 300-letniej historii mniejszości pochodzenia żydowskiego zamieszkującej nasze miasteczko. Co stoi na przeszkodzie?
I muszę przyznać, że do tej pory nie odnalazłem odpowiedzi na te dwa zasadniecze, nurtujące mnie pytania. Choć powiem szczerze, że pewne domysły zagościły w mojej głowie.
Dziś już wiem, że odtworzenie historii Żydów klimntowskich będzie bardzo trudne, o ile w ogóle możliwe.
W naszym miasteczku zachowało się bardzo mało pamiątek świadczących o życiu i pracy tej mniejszości narodowej, która jeszcze przed wojną stanowiła zdecydowaną większość mieszkańców Klimontowa.
Ale to, co dziś wydaje się niemożliwe do odtworzenia, zabezpieczenia i udokumentowania jutro może stać się możliwym.
Uważam, że należy zrobić wszystko, aby wypełnić tą czarną dziurę w naszej historii. Nie bójmy się spraw trudnych do wyjaśnienia. Nikt nie jest bez winy.
Dokumentujmy póki nie jest jeszcze za późno wspomnienia najstarszych mieszkańców Klimontowa, którzy żyli w tamtych czasach i osobiście znali z imienia i z nazwiska całe rodziny żydowskie. Porozmawiajmy z tymi ludźmi.
Zapiszmy ich relacje. Rozejrzyjmy się dookoła, popatrzmy czy aby w naszej rodzinie, czy w naszym sąsiedztwie nie znajdują się jakieś pamiątki świadczące o mieszkających tu osobach pochodzenia żydowskiego.
Pewnych wydarzeń historycznych nie da się wymazać, ani pominąć. Prawda nieraz jest bolesna. Ale bez niej trudno żyć, trudno też budować mosty porozumienia i współpracy. Jesteśmy przecież drugim, a nawet trzecim czy czwartym pokoleniem powojennym. Za niektóre grzechy naszych dziadków czy ojców nie możemy odpowiadać.
Dlatego napiszmy naszą wspólną historię, na kartach której znajdą się te dobre i te złe strony naszego kilkusetletniego współżycia obu narodów. Obok tych ciemnych, wstydliwych stron naszej historii są te wspaniałe, piękne strony, na których udokumentowany jest bohaterski czyn naszych rodaków jak chociażby rodziny Płazów z Byszówki, która w czasie drugiej wojny światowej uratowała od śmieci obywateli polskich pochodzenia żydowskiego. A ilu jest jszcze Polaków, mieszkańców naszej gminy, o bohaterstwie których albo mało, albo prawie nic się nie mówi?
Obrazując historię Żydów klimontowskich nie zapomnijmy o tych naszych rodakach, którzy co prawda dziś zapomniani, wpisali się swoim odważnym czynem i działaniem w piękne karty naszej historii.
Odsłaniajmy i ujawniajmy prawdę o naszej długiej i bogatej historii, bo mamy z czego być dumni.
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 18:36, 26 Cze 2007 |
|
|
|
Panie Jakubie,
ja nie wiem, czy jest jakaś "sprawa" i czy aż Wołoszański. Ale gdyby była, to może warto wspomnieć przynajmniej o bohaterach (jeśli są) tamtych tragicznych dni.
Ponad rok temu postawiono i poświęcono przed plebanią pomnik, postument w formie ogromnego kamienia, zasłaniający ważny dla Klimontowa zabytek - odrestaurowany dworek infułatów - obecną plebanię. Kto zezwolił na tak niefortunną lokalizację?
Nie dość tego. Pomnik upamiętnia osobę spoza Klimontowa, a bogata lista fundatorów powoduje, że ów bohater siłą rzeczy staje się postacią drugoplanową.
Czy tak powinno być?
pj
|
|
|
|