SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Program pracy na kadencję
Idź do strony 1, 2  Następny  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna -> Działalność władz samorządowych (RGm.) i administracyjnych (Urz.Gm.) Klimontowa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pon 18:33, 26 Mar 2007






Program pracy władz gminy na kadencję jest pilnie potrzebny!

Ten publicznie dostępny dokument mógłby pokazać chociaż jakiś projekt motywujący lokalną społeczność do działania. Wskazać cel, który wyrwałby nas z obojętności i podejrzliwości, a więc zmieniałby teraźniejszość i przyszłość uruchamiając nasze ambicje.

Ale trzeba mieć odwagę, mądrość i wyobraźnię, by takie projekty przedstawić. Bez nich rzeczywiście „dusza Klimontowa i gminy” będzie się tułać po manowcach.

Przywoływanie przez lidera gminy, i to z całą powagą, „Strategii Gminy” zatwierdzonej w 1997 roku, a więc przygotowanej ponad 10 lat temu w zupełnie innej, przedunijnej rzeczywistości, której tekst na dodatek w ogóle nie jest znany mieszkańcom (co potwierdzałoby, że nikt go nie uaktualnia i nie przystosowuje zadań do nowych warunków), musi budzić u części naszej społeczności z „horyzontem myślowym” – głębokie obawy!

Ten list lidera, to dowód, że z obecną ekipą samorządowo-administracyjną nie ruszymy z miejsca, a przynajmniej nie tak szybko. Ale jednocześnie przypomnijmy sami sobie, że jest to rezultat naszego wyboru, który oby nie okazał się stratą czasu i zaprzepaszczeniem naszych szans na rozwój.

Panie Przewodniczący – kto i w jaki sposób wzbudzi w nas nadzieję na przyszłość? Patrzymy na Pana, ale czy Pan to potrafi i jest gotów to zrobić?
Gość
rob/dyskusyjny@gazeta.pl
Gość
PostWysłany: Pon 22:43, 26 Mar 2007






Władze gminy przedstawiły swój program na stronie BIP. W tym roku będą się zapoznawać z sytuacją w gminie.
Gość
PostWysłany: Wto 6:14, 27 Mar 2007






A gdzie to jest powiedziane w BIP?

Zresztą, to unik. Przecież każdy kandydat na główne funkcje w gminie miał swoją wizję problemów i spraw tej społeczności. Czyż nie?

Opracowanie teraz planu pracy na rok czy kadencję nie powinno stanowić zadania przerastającego możliwości.
Nie powinno, ale nie w Klimontowie. Tu proste rzeczy uzyskują rangę niewykonalnych spraw.
I to jest właśnie ilustracja kompetencji i umiejętności zarządzania społecznego...
Gość
tpk6
Administrator
PostWysłany: Śro 16:52, 28 Mar 2007


Dołączył: 12 Gru 2006

Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów/P-ń

Z zamierzeniami RGm. na obecny rok, o których mowa w powyższych postach można zapoznać się pod następującymi adresami internetowymi:

1. "Uchwała nr III/22/06 RGm. w Klimontowie z dnia 28 grudnia 2006 w sprawie planu pracy Rady Gminy na 2007 rok"

[link widoczny dla zalogowanych]

2. Załącznik do uchwały będący wspomnianym planem pracy na 2007 rok:

[link widoczny dla zalogowanych]

W planie pracy nie ma jednak żadnej wzmianki o ratowaniu chorej alei kasztanowców, o niszczejącym klasztorze, ani słowa o zagospodarowaniu budynku synagogi czy rozszabrowanego młyna w Rybnicy, o ewentualnych staraniach o granty z UE, o kursach/szkoleniach dla lokalnej społeczności, o potrzebie reaktywowania lokalnego medium ("Głosu Klimontowa"), o jakichkolwiek inicjatywach pobudzających gospodarkę, np. marketing gminy, oferty dla inwestorów, inicjatywach adresowanych do rolników (vidi strona TPK), o konieczności uaktualnienia "Strategii gminy", itd., itd.
Przy żadnym temacie referentem nie jest wójt czy jego zastępca, chociaż to na nim spoczywa obowiązek przedstawienia Radzie swego "Programu pracy na kadencję".


Cóż, i to ma być wszystko, na co Radę Gminy w dzisiejszych czasach transformacji stać?
Przecież w ten sposób rzeczywiście nic nowego w gminie nie ruszy z miejsca.
Sądzę, że plan ten mógłby zostać w zasadniczy sposób skorygowany, poprawiona jego czytelność przez uszczegółowienie zawartości obecnie zbyt ogólnikowej i uchwalony na nowo. Zatwierdzona jego postać pozbawiona jest widocznych cech gospodarnej zapobiegliwości.

Jeśli się mylę, to może Państwo Radni zechcą swoimi wypowiedziami na Forum TPK zmienić ten "szary" wizerunek zamierzeń?

Kłaniam się Z.Sz.

PS.
Gdyby zamieszczano na stronie BIP sprawozdania z sesji RGm., o które się od dłuższego czasu dopominamy w imieniu społeczności gminy (ostatnie zamieszczono za grudzień 2006 z 2-miesięcznym poślizgiem!), moglibyśmy poznać, co twórczego wnieśli do planu przedstawionego przez p. Przewodniczącego i jego trzech zastępców (1,5-stronicowy dokument) poszczególni Radni.

Czy jest jakiś istotny powód, dla którego informacja publiczna w rodzaju sprawozdań z sesji RGm., której obrady kosztują miesięcznie podatnika gminy minimum 8.600,-zł nie może być jawna i dostępna drogą elektroniczną dla każdego?
Przecież, m.in. w tym celu stworzono w Polsce Biuletyn Informacji Publicznej zawieszony na stronach Urzędów Gmin!

Przypomnijmy, że podstawą do takich oczekiwań jest „...Ustawa z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. 2001 Nr 112, poz. 1198,
zob.: [link widoczny dla zalogowanych]),
która stanowi, że każdy organ administracji rządowej i samorządowej oraz instytucje publiczne mają obowiązek (art.7 ust.1, art. 8 ust.1 i 3!) umieszczania w Internecie, a dokładnie - w urzędowym publikatorze teleinformatycznym: Biuletynie Informacji Publicznej, aktualnych informacji z dziedziny swej działalności.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Nie 22:14, 13 Maj 2007






Co z tym „Programem” na kadencję?

Profesor Uniwersytetu Warszawskiego, członek wiedeńskiego Instytutu Nauki o Człowieku Marcin Król, współpracownik „Dziennika” , który od 20 lat mieszka z własnego wyboru na wsi 140 km od Warszawy i zdążył dobrze poznać środowisko wiejskie i małomiasteczkowe tak pisze o roli wójta i samorządu:

Kto z państwa wie, że wszystko zależy od wójta, że lokalny samorząd może zdumiewająco dużo lub zdumiewająco mało, a praktycznie jedynym decydentem, który może spowodować korzystne zmiany, jest wójt lub burmistrz?
Jeżeli jest to człowiek bystry, odważny i przedsiębiorczy, we wsiach i miasteczkach dzieją się cuda, przy których Euro 2012 to pestka. A jeżeli jest bierny i strachliwy (a ma powody, bo tysiące instytucji wciąż go kontroluje), to nic się nie będzie działo”. (Dziennik z 12-13.05.2007 s.26)

Dodajmy, że aby działy się „cuda” trzeba mieć ich wizję, czyli po prostu katalog spraw (zadań) do wykonania w kadencji i być im wiernym. To będzie budzić szacunek i uznanie.
Z kolei brak znanego lokalnej społeczności „Programu”, to błąd, który ciągle będzie wytykany, gdyż zarządzanie w takiej sytuacji bardziej przypomina zabawę w gminnej spiżarni, bez oglądania się na dobro swoich wyborców niż rzeczywistą troskę o rozwój gminy i interes jej społeczności. Poza tym, „Program” to dzisiaj standard i nie wypada wójtowi go nie mieć!
Z.Sz.
Klim
Gość
PostWysłany: Nie 17:14, 19 Sie 2007






Dlaczego obecne władze -mimo jednoznacznego obowiązku prawnego- nie potrafią wyrazić i konkretnie zdefiniować swojej wizji zarządzania i budowy gminy?

Spróbujmy więc wspólnie zestawić katalog poważnych i uzasadnionych przyczyn tego stanu rzeczy.

Może w ten sposób ułatwimy, mimo 9 miesięcy "ciąży", poród niezbędnego dla racjonalnego zarządzania "planu pracy władz na kadencję".
Brak takiego planu działa na niekorzyść społeczeństwa obywatelskiego i obniża zaufanie do władz.
Klim
Gość
PostWysłany: Pon 19:31, 20 Sie 2007






Zarządzający gminą nie dysponują żadną długofalową strategią dla gminy, a doraźne ich posunięcia mają charakter taktyczny i... przypadkowy. W „planie” nie musi być ukazana przyszłość idealna, może być nawet trudna i kostropata, jak każda rzeczywistość, ale niech będą w tej wizji konkrety, nawet chropowate, ale pozytywne konkrety.

Przy braku „programu” prawdopodobnie włodarze gminy więcej energii poświęcać będą na tworzenie w oczach elektoratu pozorów budowania gminy niż wydatkować ją na rzeczywistą jej naprawę.

W ten sposób zarządzający w bezrefleksyjny sposób oddalają się od reszty obywateli, członków lokalnej społeczności. Ciągnie ich w stronę samowykluczenia, gdyż nie podejmują dialogu i odrzucają potrzebę bieżącej konsultacji społecznej. „Elita gminy” daje wiec sygnał, że nie chce czuć się odpowiedzialna za wspólnotę, która powierzyła jej władzę, i że nie dba o spójność społeczną gminy.
Go
tpk6
Administrator
PostWysłany: Wto 17:57, 25 Wrz 2007


Dołączył: 12 Gru 2006

Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów/P-ń

Co powinien wiedzieć obywatel o strategii rozwoju swej gminy?

Strategia rozwoju społeczno-gospodarczego danego obszaru, w tym przypadku gminy, jest zawsze zadaniem lokalnej władzy. Nie można tego obowiązku powierzyć nikomu i nie można zdjąć z władzy odpowiedzialności za skutki przyjętej strategii lub też jej brak.
Każda gmina dzięki przyznanej prawnie samodzielności decyzyjnej i finansowej prowadzi własną politykę w zakresie zadań własnych, m.in. określa kierunki rozwoju za pomocą aktów kierownictwa wewnętrznego, do których zalicza się wspomnianą strategię rozwoju gminy.

Sama strategia obejmuje szeroki zakres działań – od zdefiniowania ogólnej wizji zamierzeń, poprzez wyznaczanie priorytetowych kierunków rozwojowych i celów, które zamierza się osiągnąć, aż do określenia niezbędnego czasu i sposobów (w tym wariantowych) realizacji strategii.
To właśnie strategia pomaga w długofalowym kształtowaniu gospodarki gminy: wyznacza najważniejsze zadania mające pobudzić postęp gospodarczy i podnieść jakość życia swoich mieszkańców. Ma ona charakter partnerski, gdyż powstaje na drodze współdziałania władz ze społecznością. Zwykle jest ona dostępna na stronie domowej Urzędu Gminy do publicznego wglądu wraz z innymi najważniejszymi dokumentami, np. Planem rozwoju lokalnego.

W procesie sporządzania strategii gminy udział powinno brać kilku uczestników:

1. Społeczność lokalna, tj. mieszkańcy gminy i partnerzy społeczni (organizacje) jako podmiot strategii. Udział społeczności wyraża się uczestnictwem w organizowanych debatach publicznych i konsultacjach społecznych, w których wskazuje się problemy, precyzuje oczekiwania oraz opiniuje proponowane rozwiązania.
2. Lokalni liderzy, czyli Rada Gminy, Komisja RGm. ds. opracowania strategii, rady sołeckie. Oni pełnią funkcje polityczne oraz decyzyjne i dokonują wyboru celów, określają wizję rozwoju gminy i zatwierdzają strategię. Nadto, Komisja organizuje społeczną debatę oraz konsultację z mieszkańcami.
3. Wójt gminy wraz z pracownikami podlegającego mu Urz. Gm. pełni funkcję menedżerską, czyli określa możliwości realizacji planowanych działań prorozwojowych oraz odpowiada za ich realizację.
4. Eksperci, pełnią w procesie przygotowania strategii funkcję doradczą, a więc określają ramy metodologiczne sporządzenia strategii, przygotowują materiał roboczy na poszczególnych etapach opracowania strategii, wreszcie redagują poszczególne rozdziały oraz całość tekstu strategii.

Czy społeczność Klimontowa uczestniczyła w wyznaczaniu priorytetów rozwojowych swojej gminy?

Przedstawiciele społeczności we władzach (RGm.), by lepiej spełniać swe obowiązki powinni aktywnie rozpoznawać preferencje mieszkańców, np. poprzez lokalne sondaże (ankieta) czy bezpośrednie spotkania.
Ważne dla właściwego ukierunkowania rozwoju lokalnego jest dostrzeżenie najważniejszych potrzeb mieszkańców. Dobry przepływ informacji pomiędzy władzą lokalną a mieszkańcami polepsza zrozumienie intencji tej pierwszej i akceptację pomysłów drugich.
Umiejętność komunikowania się władz z mieszkańcami (por. posty bez odpowiedzi na forum) jest jednym z najważniejszych czynników wpływających na tempo rozwoju gminy. Dobra komunikacja świadczy o współdziałaniu obu stron i wyzwala zaangażowanie obywateli. Jej brak – dezintegruje i zniechęca społeczność do przyjmowania postaw obywatelskich, blokuje wpływ opinii mieszkańców na kierunki działania gminy.

Przykłady strategii:

- Strategia rozwoju gminy Tarnowo Podgórne,
[link widoczny dla zalogowanych] zob. też na stronie Plan rozwoju lokalnego..., Pytania do wójta czy Ankieta – Opinie nt jakości działania Biura Obsługi Mieszkańców (BOM)

- Strategia gminy Mieścisko,
[link widoczny dla zalogowanych]
Z.Sz.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Klim
Gość
PostWysłany: Czw 9:39, 22 Lis 2007






Mija właśnie pierwszy rok, w którym cele i ambicje obecnych władz gminy nie są znane, tj. nie zostały opracowane i podane do publicznej wiadomości. To ewenement we współczesnym zarządzaniu!
Nadal brak jest oficjalnie programu działań na kadencję, mimo że oczekiwania i marzenia nas mieszkańców gminy są na pewno duże.
A może władze sądzą, że jest to dla nas sprawa obojętna i bez znaczenia oraz że niedopełnienie przez nie tego statutowego obowiązku jakoś „przyschnie”?
Klim
Gość
PostWysłany: Śro 13:14, 28 Lis 2007






Warto przyjrzeć się kolejnemu dobremu przykładowi zarządzania gminą:

Gmina Biszcza w Lubelskiem.

Sama miejscowośc Biszcza jest, podobnie jak Klimontów, wsią liczącą 4 tys. mieszkańców. Na stronie Urzędu Gminy ( [link widoczny dla zalogowanych] ) znajdują się ciekawe i przydatne w Klimontowie materiały, m.in.:

- Projekty współfinansowane przez UE (zajmuje pierwsze miejsce w województwie w rankingu gmin, które wykorzystują najwięcej funduszy UE na mieszkańca, tj. 1392,88 zł)
- Strategia rozwoju. Program Strategicznego Rozwoju Gminy Biszcza. Lata 2001-2011.

Wójtem gminy jest od 17 lat kobieta, inżynier.
Gość
PostWysłany: Czw 20:37, 06 Gru 2007






O tym, jak bardzo źle i to od wielu lat zarządzana jest nasza gmina nie trzeba nikogo specjalnie przekonywać. Widać to gołym okiem, nie mówiąc już o dogłębnej analizie danych statystycznych dotyczących gminy Klmontów.

Zadłużenie gminy, brak środków na inwestycje, brak perspektyw rozwoju gminy, a tym samym do tworzenia nowych miejsc pracy, postępująca degradacja substancji zabytkowych, brak dbałości o ochronę środowiska naturalnego - ginąca zabytkowa aleja kasztanowców, odpływ młodzieży z gminy, spadek poziomu nauczania, brak perspektyw dotyczących pozyskiwania środków pozabudżetowych - środki unijne, stawianie na przeciętność, otaczanie się ludźmi niekompententnymi, ale wiernymi, skłócanie społeczeństwa, zniechęcanie do aktywności społecznej - to tylko niektóre negatywne symptomy tej i poprzedniej władzy.

Aby sytuację w gminie zasadniczo uzdrowić, aby poprawić jej atmosferę, aby spowodować u mieszkańców wiarę w lepszą przyszłość polegającą na tym, że w naszej gminie da się lepiej żyć, potrzebne jest gruntowne przewietrzenie i przemeblowanie całej dotychczasowej władzy samorządowej, nie wyłączając pewnych osób zatrudnionych w administracji samorządowej i jej agendach.

Podstawową zasadą jest dobry wybór przyszłej rady i wójta. Społeczeństwo musi w końcu obudzić się z widocznego letargu, zerwać z dotyczasowymi zasadami - nieważne jaki kandydat, ważne że swój, przestać patrzeć na wybór danego kandydata poprzez układy towarzyskie, powiązania rodzinne i koleżeńskie oraz pewne zobowiązania wynikające z przeszłości. Czas postawić na wykształcenie, kompetencje, doświadczenie zawodowe i społeczne oraz na zaangażowanie społeczne na rzecz swojego środowiska.

Czas lansować tych, dla których celem samym w sobie jest godność i honor piastowania mandatu radnego, a przez to służenie społeczeństwu i swojej gminie, a nie chęć zarabiania pieniędzy lub dorabiania do pensji czy emerytury.

W naszej gminie nie brakuje prawdziwych społeczników, którzy bez żadnych apanaży chętnie i z wielkim zaangażowaniem mogliby służyć naszemu społeczeństwu, pracować i to rzetelnie dla dobra gminy Klimontów. Ludzi o tego rodzaju cechach charakteru i pożądanych postawach społecznych nie brakuje. Problem jest w tym, że osoby te nie mogą się przebić przez grubą kurtynę wzajemnych układów, pewnych zależności i powiązań rodzinno-towarzyskich, interesownych przyjaźni i fałszywego pojmowania dobra społecznego.
Ci ludzie nie przebiją się, nie zaistnieją w świadomości społecznej dopóty, dopóki naszą gminą rządzić się będzie w sposób wręcz dyktatorski pod płaszczykiem fałszywie pojętej demokracji, źle rozumianej samorządności, poprzez tworzenie pewnego układu towarzyskiego, który przy tak słabej i niekompetentnej reprezentacji w samej Radzie Gminy będzie decydował o wszystkim.

A miało być tak dobrze. Obecny wójt tak wiele obiecywał swoim wyborcom, po czym odwrócił się do nich plecami. Miał otaczać się ludźmi kompetentnymi, spotykać się często z mieszkańcami gminy, informować ich rzetelnie o stanie finansowym gminy i o planach rozwoju, promować gminę, załatwiać środki unijne i oszczędnie wydawać publiczne pieniądze, włącznie z obniżeniem pensji wójtowskiej. Dla przypomnienia - obiecał, że dziesięć razy więcej będzie pracował od byłego wójta i dziesięciokrotnie mniej zarabiał.

Aby w przyszłej Radzie Gminy zasiedli prawdziwie kompetentni i oddani sprawom społecznym radni należy zlikwidować diety w dotychczasowej wysokości, które są wystarczająco silnym magnesem przyciągającym bardzo wielu kandydatów do podjęcia starań o mandat radnego.

Podobnie należy postąpić z kandydatami na wójta. Uważam, że w sposób zasadniczy należy obniżyć pensję wójta i zlikwidować stanowisko zastępcy wójta, które jest zbyteczne. Wyznaczyć pewien pułap pensji i co roku podwyższać ją, uzależniając jej wysokość od efektów skutecznego zarządzania gminą.

Nie jestem zwolennikiem niskiej pensji wójta. Niech on zarabia i to duże pieniądze, ale te pieniądze niech bedą uzależnione od efektów jego pracy. Niech wykaże się swoją skutecznością w pozyskiwaniu środków unijnych, rozbudową infrastruktury gminnej, pozyskiwaniem nowych inwestorów przyczyniających się do tworzenia nowych miejsc pracy, promocją gminy, budową infrastruktury turystycznej i poprawą warunków nauczania w naszych szkołach, włącznie z powstawaniem, a nie likwidowaniem szkolnictwa średniego.

Nie ukrywam, że wyrażone tu niektóre moje przemyślenia są pewną prowokacją, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, mającą na celu wywołanie dyskusji społecznej na temat sytuacji w naszej gminie.

Uważam, że sprawy te w formie samodzielnych artykułów, felietonów czy prasowej dyskusji powinny być publikowane we wznowionym po paru latach przerwy periodyku "Głos Klimontowa". Ale nie są i chyba długo nie będą. Na taki komfort pozwolić może sobie tylko tytuł niezależny, albo tytuł wydawany za władzy, która nie obawia się konstruktywnej krytyki.

Na temat wznowionego "Głosu Klimontowa" i jego zawartości, jak również poziomu redagowania przyjdzie jeszcze czas napisać. Zachęcam do dyskusji i polemiki.

Klimontowianin
Gość
PostWysłany: Nie 19:52, 09 Gru 2007






Tyle zamierzaj zmian w gminie, do ilu zdołasz swoich współobywateli przekonać.

To echo starożytnej mądrości na temat społecznego współżycia, która do dzisiaj nie zwietrzała. Kto jej nie przestrzega – ten przegra!

Czy w gminie Klimontów ktoś ogłosił jakiś program działań, określił i wskazał kolejność i wagę zamierzeń ważnych dla tej społeczności?
Czy próbuje przekonywać do nich współobywateli?

Żeby coś takiego było wykonane, musiałoby być poprzedzone wkładem własnej pracy, czego –jak wiemy- się unika. Czy nie mamy tu przypadkiem do czynienia z tzw. pracowitą bezczynnością?
Jakie jest w tej sprawie stanowisko Rady Gminnej?
Klim
Gość
PostWysłany: Nie 21:19, 09 Gru 2007






Nic dodać, nic ująć. Ktoś do perfekcji opanował pracowitą bezczynność.
Gość
PostWysłany: Pon 8:18, 10 Gru 2007






A może chodzi o coś innego?
Bo jak mawiał Julian Tuwim: "Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa". Go
Gość
PostWysłany: Pon 16:56, 10 Gru 2007






Zastrzegam, proszę nie przypisywać tego, co poniżej - komukolwiek. Przytaczam to powiedzenie Marka Twaina, bo jest zabawne i pasuje do kontekstu tematu postów. Nic poza tym!

Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości”.
Klim
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna -> Działalność władz samorządowych (RGm.) i administracyjnych (Urz.Gm.) Klimontowa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Bearshare


Regulamin