|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tpk6 Administrator
|
Wysłany:
Śro 7:38, 18 Mar 2015 |
|
|
Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 813 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów/P-ń
|
Tekst Przemysława Wiśniewskiego zamieszczony w pierwszym numerze nowego czasopisma „Polityka Senioralna“ s. 11-13, wydawanego od lutego 2015 r. przez Fundację Zaczyn(www.zaczyn.org), Przytaczamy poniżej początkowy fragment tego ciekawego artykułu, by (ww.zaczyn.org) zachęcić Państwa do lektury całości, a także do zainteresowania się samym czasopismem:
„W grudniu 2013 roku ustawodawca znowelizował ustawę o samorządzie gminnym, zapewniając podstawę prawną do tworzenia przy samorządach Rad Seniora. Tego typu ciała już wcześniej istniały w kilkudziesięciu gminach, ale nie były zazwyczaj traktowane jako poważne fora doradcze, a tym bardziej inicjatywne. Po roku od wejścia w życie nowelizacji ustawy wiemy, że Rady nie wyrastają jak grzyby po deszczu, a ich wizerunek nie uległ znaczącej zmianie. Szkoda, bo założenia długofalowej polityki senioralnej jako jeden z priorytetów wymieniają wspieranie aktywności obywatelskiej seniorów, do czego Rady są niewątpliwie najlepszym narzędziem.
W ciągu 2014 roku powstało w Polsce kilkadziesiąt nowych Rad Seniorów, najczęściej w dużych miastach i prawie w ogóle na poziomie średnich i małych gmin miejskich, a zwłaszcza gmin wiejskich i miejsko wiejskich (a więc tam gdzie środowiska senioralne bywają najsłabsze, zwłaszcza na polu partycypacji obywatelskiej i udziału w podejmowaniu decyzji). Czemu tak się stało?
Kiepski moment
Powodem jest przede wszystkim niezbyt fortunny moment wejścia w życie ustawy – de facto w roku wyborczym, w którym lokalne samorządy mogły być podatne na oddolne starania śro- dowisk senioralnych na rzecz powołania Rad, ale zazwyczaj nie chciały tworzyć dodatkowych ośrodków decyzyjnych rozpraszających władzę lub mogących promować nowych aktorów na scenie publicznej. Z takimi opiniami autor tekstu zetknął się kilkukrotnie, zwłaszcza w małych gminach gdzie toczyła się rywalizacja o sa- morządową przyszłość lokalnych włodarzy. Pomysł Rad zazwyczaj się tam podobał, ale podjęciu kroków towarzyszyły obawy o zdominowanie nowego ciała stronnikami czy to wójta/burmistrza czy dominujących sił w Radach miejskich i gminnych. Seniorskie samorządy, jak śmierdzące jajko, zostały w takiej sytuacji wyrzucane z obszaru zainteresowania decydentów.
Czy w 2015 roku powstanie więcej Rad niż w 2014? Zapewne tak, ale nie odnotujemy zapewne skokowego wzrost. Czemu? W prawdzie urzędnicy mają przed sobą względnie stabilne cztery lata i często wsłuchują się uważnie w głos lokalnie aktywnych środowisk 60+, ale jednak znów może brakować woli politycznej na poziomie władz samorządowych. Zwłaszcza nowi włodarze mogą dążyć do konsolidacji władzy i ostrożnego traktowania obywatelskich postulatów, na których przyswojenie „trzeba czasu”. Oczywiście, kalendarz wyborczy powoduje, że zawsze jesteśmy przed jakimiś wyborami lub po nich. Uchwalenie podstawy pod tworzenie Rad może mieć ostatecznie jedynie pozytywny wpływ na rozwijanie aktywności senioralnej i wkluczanie nowych osób w działania obywatelskie. Ale żeby Rady powstawały, trzeba też wytworzyć impuls do ich rozwoju. A tego impulsu brak. [...]“
Pełny tekst czytaj...
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tpk6 dnia Śro 7:40, 18 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
 |