"Fahrenheit" - zespół wokalny GOK-u

Skoro dziewczęta ładnie śpiewają i mają już dorobek w postaci nagranej płyty, to może warto o zespole zachęcająco porozmawiać?

Ma on też swoją stronę [link widoczny dla zalogowanych] , co również jest godne odnotowania.
Z.Sz.

Brakuje Sandry (btw: czekam na jej solową płytę). [edit: admin usunął zdjęcie]

Aktualny skład:
[link widoczny dla zalogowanych]

Ciekawi mnie, jak wygląda sprawa zamieszczania tych zdjęć ze stron klimontow.ugm.pl i fahrenheit.art.pl - na dole jest wyraźna informacja że "Wszelkie prawa zastrzeżone".
Mogę tak sobie na własnej stronie zamieścić te i inne zdjęcia ?

Nie. Trzeba mieć zgodę autora.

Ciekawe, czy autorzy zdjęć zgodzili się, aby je zamieścić na tym forum, ciekawe czy w ogóle o tym wiedzą Smile

Swoje zamieściłem nielegalnie. Jeżeli będzie to autorowi przeszkadzało, usunę.

Czyli złamałeś prawo - dobry przykład!
A poinformowałeś autora zdjęcia o jego zamieszczeniu ?
Ja nie omieszkam.

Proszę bardzo 'ciekawski'. Podmieniłem zdjęcie na linka. Nie chce mieć do czynienia z prokuraturą.
Dobrze, że są na forum jeszcze tacy prawi ludzie.

pozdrawiam.

Odnosząc się do pytań ‘gościa’ z 11:51 oraz ‘ciekawskiego’ z 11:51 i 14:05 też chciałbym rozwiać swoje wątpliwości i sformułować kilka pytań dotykających tej sprawy:

1. Proszę o dokładną podstawę prawną poczynionego zastrzeżenia (nazwa aktu, artykuł, punkt, miejsce opublikowania), bo skoro się je czyni, to chyba się wie, co się mówi, prawda?

2. Czy Google’a, w bazach którego omawiane zdjęcia i podobnych jest wiele i skąd można je bez najmniejszych przeszkód i zastrzeżeń pobrać też dotyczy zgłoszona uwaga?

3. Proszę o wyjaśnienie, kto jest właścicielem nie tyle strony internetowej (tj. jej konstrukcji, designingu jako własności intelektualnej), co jej zawartości? Czy może być inny właściciel środka społecznego niż wszyscy mieszkańcy gminy? A jeśli jest inaczej, to kto i na jakiej podstawie pozbawił ich tego uprawnienia?

4. Kto i za czyją zgodą umieścił na przywołanej stronie Urz. Gm formułę copyrightu „Wszelkie prawa zastrzeżone”. Czy ma to na piśmie? Czy nie jest to przypadkiem indywidualna samowola naruszająca art. 54 ust. 1 Konstytucji RP ?

5. Czy ten, kto wprowadził tę formułę podpisał umowę z autorami zdjęć (są anonimowe, czyli niczyje), a przede wszystkim z osobami widniejącymi na zdjęciach otrzymując tym samym od nich zezwolenie na użycie zdjęć na stronie Urz. Gm.? Czy zaoferował im satysfakcjonujące warunki? Wreszcie, czy poinformował ich o niniejszym użyciu zdjęć i uzyskał od nich akceptację, którą może udowodnić?
A jeśli nie podpisał, to czy nie uzurpuje sobie przypadkiem prawa do zdjęć dokumentujących wydarzenia z życia lokalnej społeczności, czyli wspólne?

6. Czy propagując na forum TPK, w tym konkretnym przypadku, pozytywne wzorce, które ilustruje się dwoma (!) zdjęciami, narusza się w sposób szkodliwy interes społeczny lub indywidualny osób przedstawionych na zdjęciu? Jeśli tak, to czyj i na czym to naruszenie polega? Czy to te osoby protestują, czy może robi to „szczerze, słusznie i oczywiście bezinteresownie oburzony” sąsiad?
Może więc porozmawiajmy.
Z.Sz.

Na zamieszczonym zdjęciu mamy do czynienia ze sceną z publicznej imprezy. W myśl -- o ile się nie mylę ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (z późniejszymi zmianami) -- autorowi zdjęcia nie jest potrzebne zezwolenie do rozpowszechniania wizerunku osób ze zdjęcia. Natomiast używanie zdjęcia bez zezwolenia autora może być naruszeniem jego prawa autorskiego (lub majątkowego prawa autorskiego podmiotu, który je posiada). To, czy w bazie google czy innej można znaleźć zdjęcia czy np. wiersze lub prozę, i bez problemu je pobierać, nie wpływa na prawa autorskie.

Osobna sprawa to dochodzenie odszkodowania przed sądem. Zdaje się, że sąd bazuje na tabeli stawek minimalnych honorariów autorskich za
wykorzystanie fotografii (o których mowa w art.108 ust.3). Tu wysokość stawki, a więc i pośrednio odszkodowania zależy m. in. od nakładu wydawnictwa, w którym użyto naszego ,,dzieła''. Tam zdaje się nie dostrzeżono jeszcze roli internetu w publikowaniu zdjęć. Tak więc racja będzie po stronie posiadacza praw autorskich, ale odszkodowanie w takim przypadku raczej symboliczne.

Kuba! Nie martw się. Zorganizujemy zrzutkę na adwokata. Kto nas wesprze?

Art. 108 ust.3 w obowiązującym prawie autorskim został uchylony.

Rzeczywiście nie ma już ust.3, ale sama komisja pozostała i dalej jest mowa o tabeli (w ust. 5). Zniknął chyba ten bezsensowny przepis, że strony nie mogą skutecznie określić w umowie wynagrodzenia niższego niż wynikające z tabel. Jeśli tabele są, to pewnie sądy dalej będą opierały się na nich w kalkulacji odszkodowań.

Pardon. Art 109 -- jednak dalej minimalne ceny z tabel obowiązują...

Hallo???

Czy Ktoś chce się sądować?
Jeśli osoba, która pisze np. pracę mgr. i podaje link do danych (patrz: zdjęcie), to jeszcze jej podziękują za rozglaszanie, a nie sądują się.
Kuba podal link.
Wiec po co sądy?
Poza tym... dajcie spokój z tymi sądami...
DOBRANOC ....