Likwidacja nazwy ulicy Brunona Jasieńskiego?

Przewodniczący szczerze przyznaje, że nie znał życiorysu artysty. Poznał go, razem z wykładnią, w obiektywnym resume IPN. Brawo!
A jak ze znajomością twórczości poety?
Proponuję, żeby szanowna Rada zapoznała się z twórczością Brunona przed podjęciem decyzji i dopiero -- spełniwszy ten warunek -- rozpoczęła konsultację społeczną ze swoimi wyborcami (już sobie wyobrażam tzw. ,,radnych wiejskich'' w akcji). Tak będzie uczciwie. Radni -- do lektury!

Witam.

Nie dotarłem jeszcze do ustawy o IPN i nie znam jeszcze jej treści i chciałbym zapytać o ewentualne „zagrożenie” dla patrona starego LO.
Czy po próbie zmiany ulicy, również patron szkoły może być zagrożony?

Witam,
w dzisiejszej Wyborczej znajduje się artykuł "IPN-owi poeta nie w smak".
Pewnie "przy okazji" zmiany nazwy ulicy zlustrują śp. Jacka Kaczmarskiego, który w 1982 roku napisał "Epitafium dla Brunona Jasieńskiego.

Normalnie paranoja
pozdrawiam

[Uzupełnienie powyższego głosu - admin]

IPN pali Jasieńskiego,
art. Moniki Rosmanowej ('GW' 24 IV 2009-04-24)
Zmiany nazwy ulicy Brunona Jasieńskiego żądają od Klimontowa historycy Instytutu Pamięci Narodowej. Nazywają poetę "propagatorem stalinizmu", a władze miasteczka oskarżają o "zachętę do podejmowania działań niezgodnych z Konstytucją RP".
Źródło, kliknij i czytaj pełny artykuł: [link widoczny dla zalogowanych]

W towarzyszącym artykułowi forum uzbierało się przez kilka godzin ponad 80 wpisów. Oto ich próbka:

alakyr 24 IV ’09 10:51
Pogodzę Was wszystkich, nadajmy wszystkim naważniejszym ulicom w
naszych miastach nazwy Ulica Jałty, albo Wielkiej trójki. Może to
zamknie dziób wszystkim baranom, "historykom" z IPN, którzy nie
wiedzą jak i dlaczego powstał PRL.

maac, 10:51
Nie pogodzisz nas. Problem nie jest w nazwach ale w podejściu do
tematu. Kolega wyżej podchodzi do tego ideologicznie.
--
Człowiek wierzący jest gotów oddać za swoją wiarę swoje życie.
Fundamentalista (moher) jest gotów dla swojej wiary odebrać komuś
życie. Sad

pete-1977 08:44
Totalny Absurd. Kafka by nawet na taki pomysł nie wpadł.
Jestem mieszkańcem Klimontowa. Ukończyłem Liceum im. Brunona
Jasieńskiego w Klimontowie. Nas uczono, że Jasieński był przede
wszystkim poetą, zresztą dobrym poetą. Nikt nie ukrywał jaki miał
życiorys. Mi to nie przeszkadzało. Byłem, jestem i będę dumny że
taki poeta urodził się w moim małym miasteczku. Nie był może wielkim
człowiekiem, ale napewnoo był wielkim poetą i nawet "Wspaniały IPN"
tego nie zmieni i nie wymaże.
Mam nadzieję, że Rada, tak jak powiedział Tomek Ferens, zagłosuje
przecim zmianie nazwiy ulicy.
A tak na marginesie to chyba niedlugo trzeba nam bedzie zapomniec o
Brzechwie, hmm...Bratnym przecież otrzymał Order Sztandaru Pracy II
klasy w 1964 oraz Nagrodę Trybuny Ludu za kształtowanie i
upowszechnianie kultury socjalistycznej 1979 ( "Kolumbowie" przy tym
to taki mało istotny szczegół )Pewnie Hłaskę też każą wymazać
przecież był korespondentem terenowym Trybuny Ludu. A zapomniał bym
o Władysławie Broniewskim, sztandarowym przedstawicielu socjalizmu w
literaturze ( to że wielki poeta i postac trgiczna tez
nieistotne "na stos z nim i z jego twórczością" )Może jeszcze
zmienimy wszystkie ulice Słonimskiego, Tuwima, Iwaszkiewicza,
Gałczyńskiego no i oczywiście naszej noblistki Szymborskiej. Wszyscy
oni zapisali się chwalebnie w krzewieniu "Nowego porządku".

polar_bear 08:57
Zgadzam się. Ale IPN pracuje, niestety, metodycznie i cierpliwie.
To taka super-mieszanka zwykłej zawiści, chęci obrzucenia większych od siebie
gnojem z wyraźną walką polityczną.
Idea bardzo bolszewicka: (polityczne wpływy na recepcję literatury), ale tym
bardziej niebezpieczna.
Niestety, nic nie zapowiada końca tej instytucji.

ps. popieram bardzo zdrowe lokalne patriotyzmy. niech miasteczko skutecznie
walczy o pamięć jej najwybitniejszego mieszkańca.
trzymam kciuki, żebyście nie dali sie bolszewikom z IPNu.

siakry2, 07:27
IPN ogarnął duch czystek na wzór stalinowski, paranoja podsysana
przez grupę psychopatycznych ideologów. Tego nie można już wytrzymać!
Jasieński, ten "propagator stalinizmu" stał się ofiarą Stalina.
Uwięziony pisał:
/.../Lecz ty, moja pieśni, kuj gromy w swej kuźni,
Nie płacz, że w tej norze dziś dano nam leże.
Hamniebny jest los nasz - lecz wcześniej czy później
Ojczyzna swą straszną pomyłkę spostrzeże.

W 1956 roku został zrehabilitowany, ale teraz lustruje się go
pośmiertnie i wydaje kolejny wyrok śmierci.

jazmig, 09:33
Sorry panowie, ale stalinizm był o wiele gorszy od nazizmu. Stalin
wymordował wielokrotnie więcej ludzi niż Hitler i Jasieński
doskonale o tym wiedział.
Każdy, kto lansuje zbrodnie lub zbrodniarzy sam przykłada rękę do
tych zbrodni i jest im współwinny.
Jasieński jest stalinowskim zbrodniarzem!

tetsujin, 08:13
Kolejny przykład, że trzeba radykalnie zmienić tą instytucję. Za miast historią zajmuje się lustracją i kreacją.
Nikt w latach 30 nie wiedział jak naprawdę wygląda Stalinizm, tak samo jak nikt
nie wiedział co szykuje światu Niemiecki Nazizm.

Zob. też Dyskusja u Wojtka Orlińskiego
( [link widoczny dla zalogowanych] )

* polemika z pismem do RG w Klimontowie Z-cy Prezesa IPN Franciszka Gryciuka
* IPN i poezja. Kaczmarski: Epitafium dla Brunona Jasieńskiego (YouTube) [link widoczny dla zalogowanych]
Koniecznie posłuchaj!

No i chyba się wszystko wyjaśniło...

Pismo Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej do Przewodniczącego Rady Gminy w Klimontowie (woj. świętokrzyskie)

Na Pańskie ręce wpłynęło pismo sygnowane przez mego Zastępcę, dotyczące zmiany nazwy ulicy Brunona Jasieńskiego. Pismo to było błędem podległych mi pracowników, za co biorę odpowiedzialność. Bruno Jasieński był ważną postacią polskiej kultury, wobec czego uhonorowanie jego imieniem nazwy ulicy jest uzasadnione.

Proszę przyjąć przeprosiny za zaistniałą sytuację.

(-) Janusz Kurtyka
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej

To się doczekaliśmy czasów...

Adam Szostkiewicz z „Polityki” (w blogu) piewcą przytomności i walorów intelektualnych klimontowskiego wójta:

„Wójt przytomnie zaznacza, że nie można Jasieńskiego redukować do aktywisty polskiej czy francuskiej partii komunistycznej. Wójt przerasta tu intelektualnie historyka i wysokiego urzędnika publicznego. Takie czasy.”

[Warto wpis red. Szostkiewicza przeczytać w całości. Jest tam jeszcze jeden akapit dot. radnych:

"Styl listu Gryciuka pasuje do stylu Kurtyki. Musi robić wrażenie w gminie. IPN jawi się w takich środowiskach jako ramię władzy. Z władzą się nie zadziera. Lokalna gazeta cytuje szefa gminnej rady, który uważa, że trzeba nazwę zmienić, choćby dlatego, że ulica jest między dwoma kościołami. Ale żyjemy jednak w demokracji: wójt Klimontowa wściekł się na pismo Gryciuka i nie chce podpisać żadnej zmiany."

Czytaj całość: [link widoczny dla zalogowanych]

Admin]

W zaistniałej sytuacji – przyznania się do błędu przez IPN – chciałbym zapytać: co na to Komisja Spraw Społecznych i Przewodniczący Rady Gminy?
Czy oni – za IPN – powiedzą, że to pomyłka?
Czy może, jako wybitni badacze historyczni i literaccy, sami teraz będą pilotować awangardowe pomysły IPN?
Jakoś tak głupio się nagle wycofać i wyprzeć poglądów i decyzji bez uzasadnienia…

[Teraz ludziom rzeczywiście może się pomieszać, bo słowo 'radny' nie brzmi dumnie, a brzmi... durnie - admin]

Koniec szydery...

Na cytowanym już wcześniej blogu Wojtka Orlińskiego (dziennikarza ‘GW’, pisarza i publicysty - [link widoczny dla zalogowanych] ) ukazała się poniższa info:

„Dostałem maila z nagłówkiem jak powyżej, treści następującej:

W związku z artykułem „IPN pali Jasieńskiego” oraz felietonem „Trupa prezesa Kurtyki” zmieszczonym w „Gazecie Wyborczej” (24.04.2009 r.) Instytut Pamięci Narodowej przyznaje, iż popełnił błąd. W pełni zgadzamy się, iż Bruno Jasieński był ważną postacią polskiej kultury, wobec czego uhonorowanie jego imieniem nazwy ulicy jest uzasadnione.
Do przewodniczącego Rady Gminy w Klimontowie zostało wysłane pismo prezesa IPN z przeprosinami za zaistniałą sytuację.

Pozdrawiam
Andrzej Arseniuk
Rzecznik prasowy IPN

Jak dla mnie to zamyka sytuację, kończę szydery wszelkie. I cieszę się, że czasem dziennikarzom zdarza się zdziałać coś, co ma wymierny pozytywny efekt.”
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Uzupełnienie

Krótko o wspomnianym wyżej felietonie: Trupa prezesa Kurtyki Wojciecha Orlińskiego (‘GW’ z 24 IV 2009: [link widoczny dla zalogowanych] ), gdzie można znaleźć linki do kolejnych tekstów:
IPN już nie pali Jasieńskiego
oraz IPN przyznaje się do błędu- Jasieński jest OK.

Oto jego fragmenty:

„Wydaje mi się, że Brunon Jasieński odpokutował wszystkie swoje ideologiczne wybory z nawiązką. Ale niechby nawet i ich nie odpokutował, to wybitny pisarz zasługuje na swoją ulicę w rodzinnym miasteczku - nawet jeśli poza tym chlał, bił żonę albo wyznawał faszyzm czy komunizm.”

„Klimontów słynie z twórczości dwóch poetów – Jana Brzechwy i Brunona Jasieńskiego. Jasieński – futurystyczny poeta kpiący z polskiej ortografii :jednodńuwka „Nuż w bżuhu” – spędził w tym miasteczku burzliwą młodość. Brzechwa zaś umieścił tu akcję swego wiersza „Trupa pana Dropsa.”

Wniosek: cała ta kilkudniowa dyskusja wywołana pismem IPN-u, to właściwie taki hołd – wirtualny pomnik poety (zauważa jeden z czytelników redakcyjnego forum), dzięki któremu przy okazji cała Polska dowiedziała się o Klimontowie, zaś jego ‘internetowa’ część mieszkańców lepiej poznała biografię literacką swego wielkiego Krajana.
By oddać sprawiedliwość komu należy dodajmy jeszcze, że cała sprawa IPN contra Bruno Jasieński rozpoczęła się od 'blogu' Mirka Szeląga na forum. Dziękujemy Ci Mirku!
Słowo pisane ma jednak swoją siłę!

PS
Sugestia pod adresem GBP.
Wydaje się celowe, aby biblioteka publiczna (a także szkolna) dokumentowała takie wydarzenia jak obecne, tj. sporządziła wydruki wszystkich postów (zawierają linki do wersji online szeregu utworów), wykonała kserokopie artykułów prasowych, wreszcie - by porównała obecny stan zasobu księgozbioru w dzieła Brunona Jasieńskiego oraz opracowania o nim i podjęła zakup brakujących. Bo gdzie jak gdzie, ale w rodzinnym mieście poety powinien być komplet publikacji jego i o nim.
Odnoszę wrażenie, że kontakt z BGP tą drogą nie jest łatwy, więc proszę, by może ktoś z Forowiczów tę sugestię zechciał przekazać Paniom Bibliotekarkom. Z góry dziękuję.

Maleńki Klimontów zyskał potężną, darmową, ogólnopolską reklamę

Także podczas dyskusji w dniu 24 bm. na antenie radia TOK FM, rozmówcy nie pozostawili suchej nitki na pomysłodawcach zmiany nazwy ulicy. Podejrzewam, że to jeszcze nie koniec dyskusji, pewnie jeszcze kolejne tygodniki opiszą tę sprawę. Potężna dyskusja w internecie na ten temat przeszła najśmielsze oczekiwania.

I w ten oto sposób maleńki Klimontów zyskał potężną, darmową, ogólnopolską reklamę. Teraz należałoby pójść za ciosem i wykorzystać marketingowo ten rozgłos, choćby poprzez uzyskanie funduszy na walkę ze szrotówkiem czy zareklamowanie warunków turystyczno-przyrodniczych Klimontowa i okolic.

Wśród wymienionych przez Admina publikacji dotyczących Brunona Jasieńskiego brak mi książki Janiny Dziarnowskiej “Słowo o Brunonie Jasieńskim” z 1978 roku.

Natomiast książka “Kawior i Popiół” wymieniona jest w najnowszym katalogu wydawnictwa “Świat Książki”, dla klubowiczów za 38 zł, dla pozostałych za 44 zł. Najbliższa Klimontowa księgarnia “Świat Książki” znajduje się w Kielcach, ul. Sienkiewicza 60.

MM

Ps. Nie odniosę się do postu gościa z dnia 22 bm. godz. 20:40. Nie chce mi się. Tym bardziej, że gość nieustalonej płci wie, że mam rację. Kiedyś było bardziej siermiężnie, ale też i bardziej proletariacko. Nie było: my – oni, nasi – wasi, itp.

[Panie Marku,
słuszna uwaga, opracowań o Brunonie Jasieńskim jest wiele. Do tych, które już się pojawiły w dyskusji można dodać kolejne, a i też daleko będzie do pełnego zestawu. I tak np.:

Bruno Jasieński w Paryżu (1925-1929) / Krzysztof Jaworski. Kielce : 2003.
Bruno Jasieński w sowieckim więzieniu : Krzysztof Jaworski. Kielce : 1995.
Miąższ zakazanych owoców : Sergiusz Sterna-Wachowiak. Bydgoszcz : 1985.
Bruno Jasenskij : Boris Prutcev. Rzeszów : 1974.

Artykuły odnotowane przez 'Bibliografię regionalną' w Kielcach:

ORLIŃSKI , Wojciech
Powrót poety : Jasieński w Klimontowie //Gaz. Wybor. (Wyd. 2) .-2002 , nr 164 , s. 11.
STASZEWSKI , Tomasz
Niedoceniany poeta //Goniec Staszowski .-2002 , nr 7/9 , s. 7.

Inne:
JAWORSKI, Krzysztof
Bruno Jasieński - tragiczny pisarz emigracyjny / Krzysztof Jaworski. Rocznik Towarzystwa Literackiego imienia Adama Mickiewicza. - R. 39 (2004), s. 45-60

Frejman, Joanna. Innowacje leksykalne a kontekst : na podstawie wybranych utworów Brunona Jasieńskiego. Filologia Polska. - [T.] 2 (2005), s. 343-351.

Ciekaw jestem, jakie pozycje Jasieńskiego oraz jakie opracowania o nim znajdują się w GBP?
Czy Panie Bibliotekarki zechciałyby coś na ten temat napisać? Może warto byłoby zorganizować akcję darów dla GBP i biblioteki szkolnej LO?
Admin]

Jak prognozowałem wczoraj, to jeszcze nie koniec serialu o zmianie nazwy ulicy w Klimontowie.

Dziś omawiano tę sprawę w radiu ZET w cotygodniowej audycji "Siódmy dzień tygodnia".

Szkoda tylko, że niedouczona redaktorka Olejnikowa mówiła "Jasiński".

[Podcast dzisiejszej audycji znajduje się pod adresem:
[link widoczny dla zalogowanych]
(kliknij i słuchaj)
Plik składa się z 5 części i dobrze byłoby wiedzieć, kiedy rozmawiano o Jasieńskim, by nie odsłuchiwać całości - admin ]

Audycja nadawana jest w każdą niedzielę w godzinach: 09:00 - 10:00.

Temat dot. zmiany nazwy ulicy omawiano ok. godz. 09:45.

[O B.Jasieńskim rozmawiano pod koniec 4 części i w piątej, w kilku miejscach wymieniając także z nazwy Klimontów - admin]

"Apel o zmianę nazwy ulicy w Klimontowie był błędem pracowników IPN - przyznał Kurtyka

(GOP) [Fragmenty kolejnego artykułu w „Echu Dnia” z 24 kwietnia 2009:]

Janusz Kurtyka, prezes Instytutu Pamięci Narodowej przeprosił władze Klimontowa za Brunona Jasieńkiego. Kurtyka przyznał, że apel o zmianę nazwy ulicy był błędem pracowników IPN."

"- Nie sposób nie zgodzić się z opinią byłych prezydentów - Wałęsy i Kwaśniewskiego, że IPN to "instytucja niezgody narodowej” - komentuje sprawę przewodniczący Jan Rębacz.

Pismem IPN w sprawie zmiany nazwy ulicy Jasieńskiego zajęły się już komisje Rady Gminy, a jedna z nich (do spraw społecznych) podjęła nawet pozytywną opinię.

- Musimy się zastanowić, co zrobić z tą sprawą - mówi Jan Rębacz.
Wójta Ryszarda Bienia przeprosiny prezesa Kurtyki nie satysfakcjonują: - Sprawa zyskała za duży rozgłos, nasza gmina została ośmieszona. Skieruję do IPN ostre pismo - zapowiada Bień.

Zadowolenia nie kryje Piotr Banasiak, prezes Stowarzyszenia Miłośników Twórczości Brunona Jasieńskiego.

- Jestem pozytywnie zaskoczony, myślałem, że obrona Jasieńskiego zajmie nam więcej czasu - mówi Piotr Banasiak.

Andrzej Arseniuk, rzecznik prasowy IPN przyznaje, że to pierwsza tego typu sprawa w Instytucie. Podkreśla: pismo w sprawie Jasieńskiego było błędem.

- Ideą akcji IPN jest to, aby zmieniać nazwy ulic upamiętniające ludzi, którzy tworzyli system totalitarny, utrwalali go, a nie poetów, którzy mieli z nim związki. Co innego jest celem instytucji - stwierdza rzecznik."

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

PS
Kto chciałby poznać nieco twórczość B.J., niech kliknie poniższy adres, gdzie znajdzie liczne utwory w Wirtualnej Bibliotece Literatury Polskiej Uniwersytetu Gdańskiego. Czytaj: [link widoczny dla zalogowanych]

STULECIE FUTURYZMU

Mali ludzie usiłowali zabrać ulicę naszemu futuryście w jego rodzinnej wsi.
Lepszego terminu, by się ośmieszyć, nie mogli wybrać.

Właśnie w tym roku przypada setna rocznica powstania nowego awangardowego kierunku w sztuce i literaturze – futuryzmu. Inicjatorem i teoretykiem futuryzmu był włoski pisarz Filippo Tommaso Marinetti (1876-1944).

Złote okres futuryzmu przypada na lata 1909 – 1924, głównie we Włoszech i Rosji.

Kierunek ten nadal jest bardzo popularny w świecie.
Z okazji stulecia futuryzmu w wielu miastach świata otwarto wystawy poświęcone jego twórcy F.T. Marinettiemu i innym wybitnym postaciom uprawiającym ten kierunek poezji i sztuki.

Do 7 czerwca br. w Palazzo delle Stelline w Mediolanie czynna jest ogromna wystawa poświęcona twórcy futuryzmu – ponad 70 jego prac oraz sekcja dokumentalna przypominająca sylwetkę ojca futuryzmu. Więcej na: [link widoczny dla zalogowanych]

Do 24 maja br. W Scuderie del Quirinale w Rzymie trwa kolejna wystawa wielkich futurystów z okazji setnej rocznicy powstania kierunku. Prace artystów z Rosji, Wielkiej Brytanii, USA, Włoch. Więcej na: [link widoczny dla zalogowanych]

W dniach: 12 czerwca – 20 września br. w Tate Modern w Londynie zostanie otwarta pierwsza od 30 lat tak ogromna wystawa twórców futuryzmu w Wielkiej Brytanii. Będzie można podziwiać prace takich artystów, jak Umberto Boccioni, Gino Severini, Carlo Carla', Pablo Picasso, Robert Delauay. Więcej na: [link widoczny dla zalogowanych]

Miejsca i terminy wystaw za dwumiesięcznikiem “Trendy” nr 2/2009 r.

Tak przy okazji. W swoich początkach włoski futuryzm preferował kult przemocy i wojny (faszyzm), a jego twórca F.T. Marinetti oprócz poezji lirycznych, poematów, dramatów, wydawał także pisma profaszystowskie. Jakoś nie przeszkadza to rodakom w otwarciu wielkiej wystawy poświęconej jego twórczości.
Czy nie można tak w Polsce?

Przeczytałem sobie to wszystko, co wiązało się z zamieszaniem wokół zmiany nazwy ulicy poświęconej Brunonowi Jasieńskiemu.

Nie popisał się tu przewodniczący Rady Gminy, urzędnik samorządowy Jan Rębacz, argumentujący, że nie powinno być ulicy poświęconej komuniście miedzy dwoma kościołami. Myślę, że na taką bzdurną argumentację nie zdobyłby się nawet najbardziej zacofany proboszcz, a tu pan Rębacz chce zostać pobożniejszy od papieża.

Warto o tym pamiętać w okresie przedwyborczym, wiedząc, że poeta jest oknem wystawowym Klimontowa, o której to mieścinie, gdyby nie Bruno, pewnie nikt by nie słyszał.

A sama twórczość Brunona także nie poszła do lamusa, w teatrach grają bieżąco jego sztuki. Posiadam i przy okazji przekażę do kącika w Izbudzie poświęconego Brunonowi, plakat jednego z teatrów grającego od miesięcy "Bal manekinów". Przy kompletach publiczności.

Bardzo słuszna uwaga. To nie pierwsza gafa Pana Rębacza. Doprawdy, trzeba się solidnie zastanowić przy zbliżających się wyborach, kto tak naprawdę jest tego wart, by dobrze reprezentować naszą gminę. Czas najwyższy zostawić koneksje i kumoterstwo i wreszcie poprawnie określić bazę osobową naszych "reprezentantów". Nie sugerować się POPiSami i ewentualną SoLiDarnością ProStoLilijnych przyszłych urzędników. Czas skończyć z piknikami i zabrać się za konkretną pracę.