|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tpk6 Administrator
|
Wysłany:
Czw 17:25, 08 Gru 2011 |
|
|
Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 813 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów/P-ń
|
Gratulacje dla GBP w Klimontowie z okazji otrzymanego sprzętu komuterowego!
Więcej zob.: [link widoczny dla zalogowanych]
Teraz pewnie GBP weźmie udział w konkursie, o którym poniżej. Przewidywany udział 3 333 placówek w sołectwach, gminach wiejskich i in.:
Rusza kampania „Biblioteka – miejsce bezpiecznego Internetu”
autor: Małgorzata Dąbrowska
źródło: Fundacja Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego
Dzieci i młodzież w bibliotekach publicznych w całej Polsce będą mogły dowiedzieć się, jak unikać zagrożeń związanych z korzystaniem z sieci. 21 listopada rusza kampania „Biblioteka – miejsce bezpiecznego Internetu”. Biblioteki, które włączą się w akcję, otrzymają dostęp do e-learningowych kursów na temat bezpieczeństwa w Internecie dla uczniów szkół podstawowych, gimnazjów i szkół średnich. Inicjatorami kampanii są Fundacja Dzieci Niczyje, Fundacja Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego i Microsoft.
Uczniowie klas IV – VI będą mogli korzystać z kursu „3…2…1 Internet”, który wykorzystuje kreskówki i inne formy edukacji przez zabawę. Morał płynący z każdego odcinka prezentowany jest przez kierowcę rajdowego Krzysztofa Hołowczyca.
Z kolei dla gimnazjalistów i uczniów szkół średnich przygotowano kurs „W Sieci” - w konwencji talk-show z piosenkarką Ewą Farną w roli prowadzącej.
Kurs można ukończyć samodzielnie, biblioteki mogą także organizować zajęcia grupowe. Czas potrzebny do jego przejścia to około 40 minut dla dzieci młodszych i 30 minut dla uczniów gimnazjów i szkół średnich.
Młodzi ludzie dzięki kursowi będą wiedzieli, jak bezpiecznie zawierać znajomości w Internecie, czym grozi umieszczanie w sieci zbyt wielu informacji na swój temat, jak uniknąć nękania lub szantażowania przy użyciu Internetu. Zapoznają się także z zagadnieniami dotyczącymi poszanowania własności intelektualnej i problemem uzależnienia od Internetu. […]
Pełną informację czytaj… [link widoczny dla zalogowanych]
Regulamin konkursu „Biblioteka – miejsce bezpiecznego Internetu”
Tu m.in.:
a) Otwarcie dostępu do platformy e-learningowej pod adresem
[link widoczny dla zalogowanych] – od 21 listopada 2011 r.
b) Otwarcie formularza konkursowego on-line pod adresem [link widoczny dla zalogowanych] i przyjmowanie zgłoszeń konkursowych – od 9 stycznia 2012 r. do 21 kwietnia 2012 r.
c) Koniec przyjmowania zgłoszeń do udziału w Konkursie – 21 kwietnia 2012 r., godz. 23.59.59,
d) Rozstrzygnięcie Konkursu i ogłoszenie wyników – 21 maja 2012 r.
Więcej: [link widoczny dla zalogowanych]
Informacja o konkursie na stronie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego w Kielcach: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tpk6 dnia Nie 9:46, 11 Gru 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
tpk6 Administrator
|
Wysłany:
Śro 7:20, 03 Lip 2013 |
|
|
Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 813 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów/P-ń
|
Siedziba Biblioteki Gminnej w Klimontowie coraz piękniejsza...
Oto kilka zdjęć wykonanych przez p. Marka Mądrego:
|
|
|
Podobnie zresztą jak sam rynek w Klimontowie (chciałem napisać w mieście):
|
|
Teraz zamiast kilku filii w okolicznych wsiach jedna Biblioteka w Klimontowie. Zakładam, że w takim układzie dostępna także w godzinach popołudniowych, np. do 20:00?
Coraz więcej bibliotek publicznych funkcjonuje w wydłużonym czasie, by ułatwić swym czytelnikom możliwość skorzystania z jej usług, także tym potencjalnym użytkownikom. To ważne założenie w kontekście "mizerii" czytelniczej w kraju- w ubiegłym roku ok. 60% Polaków nie przeczytało żadnej książki!
Najlepsze życzenia dla zespołu Biblioteki - powodzenia i sukcesów zawodowych!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
mirko EKSPERT FORUM
|
Wysłany:
Pią 20:52, 05 Lip 2013 |
|
|
Dołączył: 26 Sty 2011
Posty: 434 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów
|
Panie dyrektorze Zdzisławie, pan nie zna realiów funkcjonowania podmiotów gminnych. Pan sobie wyobrażasz, że podmioty nie wiedzą, jak mają pracować, kiedy pracować, ile pracować? Pan sugerując próbujesz coś narzucić, zmienić. Pan możesz sobie w swojej bibliotece robić zamieszania godzinowe, a nie w gminnej.
Pan daj sobie spokój. Za biblioteką staną murem GOK, OPS i inne podmioty, które odbierają jakąkolwiek zmianę jako zamach na ich błogi spokój. A może Pan jeszcze zasugerujesz, żeby może w sobotę otworzyć? Jeszcze tego by brakowało, żeby w sobotę młodzież się "szwędała" po bibliotece.
Argumentem, żeby nic nie zmieniać w siatce godzin, jest brak, szczupłość personelu bibliotecznego. Personel liczący 6 osób, w tym dwoje na pół etatu, nie może się dwoić i troić, żeby dogadzać nielicznym fanom czytelnictwa książkowego. Po co zawracać gitarę jakimiś zmianami, które powoduję dezorganizację.
Co komu z tego przyjdzie, że biblioteka będzie otworzona do 20:00? Starsi niech siedzą w domu, ponieważ jest to pora, kiedy idą seriale i niech sobie w spokoju oglądają. Młodzież pod pozorem pójścia do biblioteki, może iść popalać trawkę, lub raczyć się tanim winkiem. No i po co to?
Cha, nie wspomniałem o ludziach starych i schorowanych, którzy mogliby pobłądzić (dewiacja starcza, alzheimer), mogliby wpaść pod samochód (brak obwodnicy), albo paść na udar lub zawał w czasie dojścia do biblioteki albo już wyjścia z biblioteki. Jeszcze może być taka opcja, że po potrąceniu samochodem mogłaby zostać zniszczona książka lub książki jeśli stary czyta ich więcej niż jedną. No i po co to?
My tu w małych miasteczkach czy wsiach żyjemy swoim spowolnionym nurtem życia. Z tym nam jest dobrze, i mamy się dobrze, no może nie wszyscy- ale na pewno urzędnicy, dlatego choć niech oni będą jeszcze bardziej zadowoleni, radzi z wykonywania swoich nie tak łatwych obowiązków. Więc proszę o nie narzucanie im swoich dyrdymałów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
tpk6 Administrator
|
Wysłany:
Sob 14:24, 06 Lip 2013 |
|
|
Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 813 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów/P-ń
|
No tak, w tej sytuacji nie pozostaje mi nic innego, jak czuć się przekonanym, choć... nie do końca.
A może by tak chociaż do 18:00? To byłoby takie rewolucyjne w połowie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tpk6 dnia Sob 14:26, 06 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
tpk6 Administrator
|
Wysłany:
Nie 11:57, 19 Paź 2014 |
|
|
Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 813 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów/P-ń
|
Dobre przykłady
Wyjść poza bibliotekę
Warto przeczytać art./wywiad Ignacego Dudkiewicza zamieszczony na portalu ngo.pl (wiadomosci.ngo.pl ), by poznać przykład - być może inspirującego lub potwierdzającego słuszność - nowego działania biblioteki w środowisku.
“– Trzeba odrywać młodzież od komputerów, choćby tylko po to, żeby przyprowadzić ją przed komputery biblioteczne. Najgorzej jest, gdy ktoś za dużo czasu spędza sam. U nas może być z ludźmi – o współpracy biblioteki z organizacjami, nieoczywistych inicjatywach i kongresie bibliotek rozmawiamy z Anną Stożek i Pawłem Piwowarczykiem.
Ignacy Dudkiewicz: – Pani Anno, dlaczego działacie w bibliotece?
Anna Stożek, prezes Stowarzyszenia KAT Dobczyce: – Jesteśmy młodym stowarzyszeniem, które istnieje od dwóch lat, natomiast już wcześniej każdy z jego członków na różne sposoby działał, także współpracując z biblioteką. Kiedy po przeprowadzce zyskała ona znacznie większe możliwości lokalowe, a Paweł Piwowarczyk został dyrektorem, postanowiliśmy – wiedząc, że jest otwarty na działalność społecznikowską – żeby właśnie biblioteka stała się miejscem naszych działań.
Bibliotece potrzebni byli partnerzy?
Paweł Piwowarczyk, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Dobczycach:
– Zostałem dyrektorem biblioteki z zadaniem sprawienia, żeby zaczęła żyć. Od początku wiedziałem, że aby się to udało, nie możemy jako zespół działać sami, że po prostu sobie nie poradzimy. Nie było więc wyjścia, ale mi się to podobało, bo dzięki partnerstwu można więcej i dostrzec, i osiągnąć. Nie każdy chce zauważyć, że nie liczy się to, czyje będzie na wierzchu, kto zrobi jakieś wydarzenie, tylko końcowy efekt. Jeżeli przyjdą ludzie, a i wszyscy partnerzy będą się dobrze czuli, to znaczy, że idziemy dobrą drogą.
Tych partnerów, trzeba przyznać, jest bardzo wielu.
P.P.: – Czasem się nawet śmieję, że jako biblioteka jesteśmy otwarci jak Unia Europejska. Kto by do nas nie przyszedł z ciekawym pomysłem, nigdy nie zastanie zamkniętych drzwi. I tak się dzieje: kiedy jednemu otworzyliśmy drzwi, zaczęli przychodzić następni, a partnerów zaczęło przybywać.
A.S.: – Ja się natomiast śmieję, że ten tak bardzo chętny do współpracy zespół jest niekiedy nawet zbyt mało asertywny. Nie my jedni korzystamy z gościnności biblioteki, pełni ona funkcję parasola dla wielu organizacji, począwszy od senioralnych, skończywszy na takich, które przychodzą do niej tylko na chwilę, żeby skorzystać z lokalu na przykład na zebranie zarządu. […]”
Pełny tekst wywiadu czytaj… [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
tpk6 Administrator
|
Wysłany:
Nie 11:13, 09 Lis 2014 |
|
|
Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 813 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów/P-ń
|
Biblioteka jest glamour
Oto fragment godnego uwagi artykułu Katarzyny Nowickiej z tygodnika “Wprost” 2014 Nr 42 s.50-52 o bibliotece, która z archaicznej wypożyczalni książek stała się nowoczesnym miejscem – przestrzenią edukacji, integracji społecznej, ale też rozrywki. Ważne, by nowe funkcje nie były nachalne i moralizatorskie, a raczej tworzyły warunki do obywatelskiej aktywności oraz umożliwiały zmianę sposobu obcowania z książką. Autorka pisząc ‘glamour’ chce podkreślić, iż biblioteka może być atrakcyjna, ciszyć się prestiżem i posiadać swój urok.
“Po raz pierwszy od lat wzrasta liczba Polaków, którzy korzystają z bibliotek. To wynik mody na czytanie, ale także zmian, jakie przechodzą te placówki.
Gdy pojawiła się informacja, że filia Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku powstanie w centrum handlowym Manhattan, podniosły się głosy oburzenia. No bo jak to? W takim miejscu? Wśród sklepów z ubraniami, zakładów fryzjerskich i restauracji? W zgiełku, rozgardiaszu i zakupowej bieganinie? Dziś ta właśnie biblioteka stała się jednym z modniejszych miejsc w Trójmieście. Są tu zbiory zarówno tradycyjne, jak i multimedialne, ale także między innymi konsole do gier, stanowiska komputerowe i strefa dla dzieci. Dyrektor gdańskiej biblioteki Paweł Braun przyznaje, że wzoruje się na części pomysłów skandynawskich, gdzie już dawno przełamano stereotyp tradycyjnej wypożyczalni książek. […]”
Więcej czytaj… [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tpk6 dnia Nie 11:14, 09 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Marek Mądry PLATYNOWY UŻYTKOWNIK
|
Wysłany:
Pon 8:49, 10 Lis 2014 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
|
Potwierdzam to co napisano o bibliotece w Manhattanie.
Regularnie wypożyczam tam książki. Oferta imponująca.
Siedząc w wygodnych fotelach można przejrzeć aktualne dzienniki i tygodniki. Liczne stanowiska komputerowe oblegane przez studentów.
Odbywają się tam także spotkania z ciekawymi ludźmi, organizowane są liczne konkursy na rozmaite tematy.
MM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
mirko EKSPERT FORUM
|
Wysłany:
Śro 17:46, 19 Lis 2014 |
|
|
Dołączył: 26 Sty 2011
Posty: 434 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów
|
Jako jeszcze radny próbowałem z klimontowskiej biblioteki zrobić namiastkę tego, co zrobiono w Gdańsku. Podawałem przykłady funkcjonowania bibliotek w Skandynawii, dorzucałem trochę swoich pomysłów i muszę przyznać, że moje sugestie zostały - jak państwo sądzą przyjęte? Tu można byłoby zrobić małą zgadywankę wśród całej populacji w Polsce i sądzę, że odpowiedzi trafnych byłoby 98%. Zostawiam margines 2% dla tych, którzy właśnie myśleli o czym innym i nie wiedzieli co mówią.
Oczywiście coś w naszej bibliotece drgnęło: robi się projekty, zaprasza autorów, powstał klub czytelniczy. Ale czego brakuje? Brakuje tętniącego całodziennego życia, klimatu, tego czegoś, co powoduje, że się przychodzi z nadzieją spędzenia niepowtarzalnych chwil. I tu się trzeba zgodzić, że nie musi to być tylko książka.
Żeby to wszystko "zagrało" trzeba by zmienić godziny funkcjonowania, dni (sobota) - dostosować do potrzeb młodzieży, ludzi pracujących - dofinansować, doposażyć i czekać tylko na efekty. Bo na warunki lokalowe dzięki Bogu nie możemy narzekać.
Radziłem jako radny nie tylko bibliotece. W końcu mieli dość wszyscy moich rad tak bardzo, że aż mnie "wyradlili", i w końcu znaleźli sposób na moje natręctwo radzenia.
Wam, Zdzichu i Marku to nie grozi, dlatego możecie śmiało radzić, dawać przykłady bez żadnych obaw i konsekwencji. Wiem, że te rady są czytane i komentowane, dlatego coś tam z tych rad rzucanych może kiedyś wykiełkować.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mirko dnia Śro 17:51, 19 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Z.Szkutnik PLATYNOWY UŻYTKOWNIK
|
Wysłany:
Pią 9:09, 21 Lis 2014 |
|
|
Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 154 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Mirku,
Ty masz już swoje wyróżniające się miejsce, jak to się dzisiaj mówi - w przestrzeni społecznej Klimontowa i ono też potrzebuje kontynuacji w postaci Twojej kreatywności i wytrwałości. Myślę, że Twoja nieobecność w nowej kadencji RG może być większą stratą dla innych niż dla Ciebie. Póki co, jeszcze nie wszyscy to sobie uświadamiają. Pamiętasz, co śpiewał Wojciech Młynarski?
Róbmy swoje,
Pewne jest to jedno, że
Róbmy swoje,
Póki jeszcze ciut się chce
Skromniutko, ot, na własną miarkę [...]
Róbmy swoje,
Może to coś da? Kto wie?...
(Więcej: [link widoczny dla zalogowanych] )
Przy tym nie należy oglądać się na wyrazy uznania, wdzięczności itp. W pracy społecznej to nie jest dobre założenie, gdyż przeważnie niesie rozczarowanie i może zniechęcać.
Najważniejsza jest własna satysfakcja i przekonanie, że robi się coś pożytecznego dla innych. A jeśli już tak się dzieje, to jak podpowiada Biblia, najlepiej, żeby lewica nie wiedziała, co robi prawica. Wówczas osiąga się spokój i zadowolenie z rezultatów budowania własnego... śladu na ziemi. Zatem, głowa do góry, jesteś great!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
mirko EKSPERT FORUM
|
Wysłany:
Sob 21:01, 22 Lis 2014 |
|
|
Dołączył: 26 Sty 2011
Posty: 434 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów
|
Diabli wiedzą, co to za słowo great? Domyślam się, że to git, tylko nacja angielska przerobiła git na great ponieważ git było za mało wyraziste. Można się spierać, które słowo brzmi lepiej, odzwierciedla bardziej istotę sprawy. Ale dzięki za dobre słowo Zdzisławie.
Pewnie, że będę robił swoje, chociaż trzeba przyznać, że kasa za dietę radnego pozwalała robić lepiej "swoje". Wyobraź sobie, że eksponaty do Izbudy są coraz droższe (tańsze już mam), utrzymanie też nie tanieje (ubezpieczenie, podatki, opał, remont, rozbudowa) i jak robić to "swoje"? Zapomniałem dodać, że przechodzę z renty systemu unijnego na system emerytalny czysto polski. Oba systemy różnią się tylko ilością świadczenia - kasą. System czysto polski jest systemem zachowawczym, czyli tylko zachowuje przy życiu i wrogi jest robieniu "swojego".
Drugim moim konikiem jest prowadzenie koła AA - wiadomo dlaczego. Moim marzeniem było ukończenie kursów psychoterapii uzależnień drugiego stopnia, zaliczyć dwa lata wolontariatu w renomowanym ośrodku i otrzymać certyfikat pozwalający zajmować się już profesjonalnie. Nie będę robił w tym temacie "swoje" z prostej, ale ważnej przyczyny - osłabienie przychodów pieniężnych.
Nic się nie dzieje, oczywiście będę robił swoje w takim wymiarze, na jaki mnie będzie stać. Na opcje przegrania i zmniejszenia dochodów przygotowywałem się i jestem przygotowany - przecież pisałem, że jestem dobrym wizjonerem, byłem dobrym radnym, jestem dobrym gospodarzem i urodziłem się w czepku. To co mi więcej potrzeba?
Potrzeba mi tylko robić swoje i robiąc to swoje być szczęśliwym. Będąc szczęśliwym, będę zdrowszy, będąc zdrowszy, będę dłużej żył. Żyjąc dłużej , będę dłużej dla ludzi, będąc dłużej dla ludzi, będę dłużej robił swoje. Robiąc dłużej swoje zaskrobie sobie łaski w niebie - a potem raj. Czy nie to jest ważniejsze od marnej diety, której zazdrości ci cały klimontowski ludek.
Dlatego jeszcze raz podkreślam moją i nie moją maksymę: "Nie ma złego, co by nie wyszło na dobre". Ale po co to zło, gdyby go nie było, niepotrzebna byłaby maksyma. Ale znów nie powstałby tak piękny osobisty post. I bądź tu mądry!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
tpk6 Administrator
|
Wysłany:
Śro 14:23, 24 Cze 2015 |
|
|
Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 813 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów/P-ń
|
Świętokrzyskim szlakiem… spotkanie z Autorem
Gminna Biblioteka Publiczna w Klimontowie oraz Stowarzyszenie „Nasze dziedzictwo Ossolin” zapraszają na uroczystą premierę książki Rafała Staszewskiego pt. „Świętokrzyskim szlakiem – ludzie, miejsca, wydarzenia”.
Spotkanie z autorem odbędzie się w poniedziałek, 29 czerwca, o godz. 18.00 w Gminnej Bibliotece Publicznej w Klimontowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|