Rozgrywki szachowe.

Dlaczego w Klimontowie nie ma żadnych szanujących się rozgrywek szachowych?
Jak wiadomo szachy rozwijają umysł, a kultura osobista szachistów jest na najwyższym poziomie.
Dlaczego więc nie ma żadnego zainteresowania szachami w Klimontowie? Czyżby piłka nożna była ważniejsza od piękna szachowego?

To prowokacja.

Prowokacją panie Jakubie jest pańskie zachowanie na forum, nazywany siebie futurystą, a w rzeczywistości burżuj.

Oj, Panie Bartoszu. Pan i Pańska brunatna koszula.

Chłopcy spotkajcie się w knajpie, to sobie pogadacie. Forum to nie gadu-gadu.

Pozdro dla "brunatnego" i futurysty.

PS. Kiedy na tym forum zabierze głos normalna młodzież?

A niby "ta" młodzież to jaka? Proszę się uczyć od Nich otwartości - to nieoszlifowane kamienie naszych sumień...
Panie Jakubie - witamy w naszym gronie forumowiczów
Pozdrawiam.
Mieszkanka.

A mnie nikt nie przywita?

Panie Bartoszu,
wie Pan przecież, że powitanie już nastąpiło, otrzymał je Pan na swoją skrzynkę. Zawsze jest miło spotkać na Forum TPK młodych i kreatywnych ludzi. Ma Pan przykład w osobie Pana Jakuba, który postanowił otwarcie mówić o sprawach Klimontowa swoim głosem, co zasługuje na uznanie.

Pański pomysł z szachami jest bardzo dobry.

Jeśli czuje się Pan kompetentny, a myślę, że tak, to proszę go rozwijać i spróbować zająć się nim w ramach tematu Promujemy młodzież gotową wcielać w życie idee samorządu lokalnego. Zakres tematu jest scharakteryzowany tylko ramowo, pomieści on także inną aktywność młodych, która spełnia zamierzony cel.
Od kwietnia nic się w nim nie dzieje, więc jest okazja przetestować swoje umiejętności społeczne, co dla młodego człowieka może być niebanalnym wyzwaniem. Szukamy też Moda tego tematu.

Miejsca na spotkania szachistów (szkolenia, rozgrywki itp.) jest przecież sporo. W okresie letnim piękne locum mógłby stanowić, np. wirydarz klasztoru lub któraś z sal obiektu. Sądzę, że jego Rektor ks. Władysław Jabłoński nie odmówiłby, gdyby się do niego zwrócić. Powróciłaby w te mury odrobina życia.
Są też organizacje wspierające lokalną aktywność społeczną (więcej na stronie TPK), do których można by wystąpić o pomoc w 'starcie': zakup stolików, krzeseł, zegarów szachowych, kompletów szachów do gry, ewent. o doraźnego instruktora.
Trzeba próbować i o to w całej tej sprawie rozbudzania 'obywatelskości' chodzi. Wielu się przecież udaje zrealizować zamysły!
Zapraszam i pozdrawiam admin

Droga Mieszkanko!

Dziękuję, że zwróciłaś mi uwagę na niestosowne użycie określenia „normalna młodzież”.
Przepraszam, wycofuję się z niego, bo stałbym się podobnym do obecnie rządzących, a i po trochu do Kuby i Bartosza.

Ładnie to nazwałaś, że są oni „nieoszlifowanymi kamieniami naszych sumień...”. Szkoda, że jedna szlifierka ma zabarwienie „brunatne” a druga „czerwone”.
Uczę się od nich otwartości, np. wyrażając opinię w tej sprawie.

Mieszkaniec

Na początek dobre i to, ale proszę nie kończyć na tym swej 'otwartości'.

A mnie się wydaje, że chodzi "gościowi" o "zabarwienie kamieni", a nie "szlifierki". Mam nadzieję, że nie potwierdzi on też głośno braku u siebie tolerancji dla innych, zwłaszcza jeśli nic złego ci inni nie zrobili.

Jednocześnie Gość na pewno wie, że kiepski "szlifierz" może spartolić nawet najlepszy "kamień".

Drogi Gościu.

Nie chodzi mi wcale o zabarwienie "kamieni". Zarówno Jakub jak i Bartosz są typowymi młodzieńcami. Trudno w chwili obecnej byłoby im przypisywać miano czerwony lub brunatnych, ponieważ reprezentują oni – skądinąd bardzo pożyteczną cechę - „poszukiwaczy wrażeń” i nowego porządku. Z tym, że oni nie tworzą czegoś nowego a sięgają do „przerabianych przez historię” bardzo tragicznych dla setek milionów ludzi wzorców - idei, których nie da się zreformować. To, że wypowiadam się na ten temat zapewne dla Gościa nie jest dowodem braku tolerancji dla nich. Cenię ich za otwartość, szczerość, ale gdyby swoją aktywność ukierunkowali w stronę bardziej realnych współczesnemu Światu, Klimontowowi przedsięwzięć, to być może za parę lat mogli by dostrzec efekty własnego działania. A tak prawdopodobnie pozostaną w pamięci niewielu ich lakoniczne, właściwie bez treści stwierdzenia.

Wyjaśnię, że szlifierka = idea, którą owi Młodzieńcy są prawdopodobnie zafascynowani.

Życzę wszystkim miłych przemyśleń.

Mieszkaniec.

Witam 10-07-2007 (wtorek) godz. 16 otwarte mistrzostwa Klimontowa w szachach.
gdzie? prawdopodobnie na rynku.
pozdrowienia

Więc do zobaczenia na rynku, mogę również zagrać symultanę jeżeli znajdą się chętni.

Jestem chętny. Mam nadzieję, że znajdzie się jeszcze z dziesięciu innych. Będę miał więcej czasu do namysłu nad każdym ruchem. Chociaż wynik jest właściwie przesądzony na starcie.
Reszta forumowiczów pewnie o tym nie wie, ale Boban jest wicemistrzem szachowym województwa lubelskiego. Piwo dla tego, kto z nim wygra.