Autor |
Wiadomość |
Marek Mądry |
Wysłany: Czw 20:35, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
Młyn w Pęchowie rozebrany, już nie straszy. W tym miejscu budują coś innego.
Nie miałem okazji w tym roku sprawdzić jak wyglądają ruiny młyna na Rybnicy.
Może ktoś zamieści zdjęcie z informacją.
Natomiast spalony młyn w Górkach coraz bardziej zarasta i niedługo nie będzie ruin widać. Może o to chodzi. Tak to wygląda na zdjęciu z czerwca br.
|
|
|
Marek Mądry |
Wysłany: Czw 20:25, 28 Lip 2011 Temat postu: Re: Spalony młyn w Górkach czeka na inwestora? |
|
tpk6 napisał: | [Kopia listu zamieszczonego w innym wątku - admin]
Gość
Wysłany: 22 Mar 2008 12:28 pm
Przeglądając zdjęcia sprzed kilku lat, z ostatniego pobytu w Klimontowie, natrafiłem na fotografię spalonego młyna w Górkach Klimontowskich. Minęło kilka lat, czy coś się zmieniło, czy te ruiny nadal straszą?
Spalony młyn w Górkach (fot. Marek Mądry)
Zdewastowany młyn w Rybnicy, spalony młyn przy ruchliwej drodze w Pęchowie, którego ruiny każdego dnia oglądają setki kierowców, zaśmiecony lasek od strony Łoniowa, o czym niedawno tu sygnalizowano. Czyli niemal z każdej strony wjazd do Klimontowa jest nieciekawy.
Gdzie tu gospodarz? Czy tak musi być?
MM |
|
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 19:05, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
Szanowny Panie,
ma Pan rację odnośnie tych budowli, ale pragnę zauważyć, iż mają one swoich właścicieli.
A tak na marginesie niektórymi powinien zainteresować się nadzór budowlany, poniważ stwarzają zagrożenie i możliwość katastrofy budowlanej. |
|
|
tpk6 |
Wysłany: Czw 7:44, 27 Mar 2008 Temat postu: Spalony młyn w Górkach czeka na inwestora? |
|
[Kopia listu zamieszczonego w innym wątku - admin]
Gość
Wysłany: 22 Mar 2008 12:28 pm
Przeglądając zdjęcia sprzed kilku lat, z ostatniego pobytu w Klimontowie, natrafiłem na fotografię spalonego młyna w Górkach Klimontowskich. Minęło kilka lat, czy coś się zmieniło, czy te ruiny nadal straszą?
Spalony młyn w Górkach (fot. Marek Mądry)
Zdewastowany młyn w Rybnicy, spalony młyn przy ruchliwej drodze w Pęchowie, którego ruiny każdego dnia oglądają setki kierowców, zaśmiecony lasek od strony Łoniowa, o czym niedawno tu sygnalizowano. Czyli niemal z każdej strony wjazd do Klimontowa jest nieciekawy.
Gdzie tu gospodarz? Czy tak musi być?
MM |
|
|