|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jakub Przybylski ZNAWCA FORUM
|
Wysłany:
Śro 15:39, 23 Lut 2011 |
|
|
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 379 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów
|
Yes - klimontowski Strażnik Przeciętności. Jeżeli ktoś wyrasta głową ponad tłum, trzeba mu ją ściąć.
Tak się traktuje w Klimontowie kogoś, kto chciał zrobić coś bezinteresownie dla swojej miejscowości. Nic nowego - trudno tu trafić na ludzi, którzy potrafią docenić czyjąś pracę. Z tego co pisze Luki, sam nie miał tego szczęścia. Jeżeli admin miałby interweniować, to tylko za brak szacunku dla adwersarza i prymitywne teksty o smarowaniu masełkiem i spirytusikiem.
Yes przeprowadził ciekawą analizę. Ponoć oczekiwanie spełnienia nawet niektórych przedwyborczych obietnic może nakręcić spiralę roszczeń ludzi pokroju Kaczyńskiego (sic!). Czy tylko ja uważam ją za błędną? Mam nadzieję, że nie.
Co ciekawsze Pan Mirosław zgadza się całkowicie z tym, co Yes napisał, obrażając przy okazji osobę, która mu wcześniej pomogła przy projekcie "Poszukiwacze Skarbów" (Luki pisał w wątku o Izbie, że brał w projekcie udział).
Stosując retorykę użytkownika "Yes" można dojść do wniosku, że spełnienie jednej obietnicy mogłoby doprowadzić do spełnienia kolejnej. Ale to mogłoby być jeszcze za mało dla pana Mirosława i w końcu spełniłby je wszystkie! Później zaczęliby je spełniać kolejni radni, co doprowadziłoby do zaburzenia klimontowskiego ładu, bo diety wynosiłyby max 350 zł, powstałaby strona internetowa, zniknęłoby kumoterstwo, korupcja i bezduszność. Kto wie co tam jeszcze radni wymyślili.
A gdyby pozwolono grać w piłkę na płycie boiska, ludzie zaraz zaczęliby jeździć po niej na rowerach, konno, a w końcu wykonaliby odwiert w poszukiwaniu ropy. Więc dzięki temu, że jest zakaz, wciąż mamy stadion.
Proszę też zwrócić uwagę na to, co napisał Pan Mirosław:
mirko napisał: | Kiedyś za komuny dla nich były miejsca w kopalniach, fabrykach, przy taśmach montażowych, a dziś chcą zarządzać. |
Pisze to ktoś, kto za komuny był "najzwyklejszym robotnikiem" (zobaczcie 32 stronę wątku o Izbie), a teraz został radnym.
Traktujcie ludzi tak dalej i oczekujcie później, że ci z jakąś wartościową wiedzą zostaną w Klimontowie. Chociaż z drugiej strony będzie można wtedy spokojnie gardzić wszystkimi z fakultetami po Klimontowie i Opatowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
b.maria NOWY UŻYTKOWNIK
|
Wysłany:
Śro 18:24, 23 Lut 2011 |
|
|
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów
|
Panie Jakubie, dzięki za rozważny post, podpisuję się pod tymi spostrzeżeniami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Łukasz Mucha ZŁOTY UŻYTKOWNIK
|
Wysłany:
Śro 18:42, 23 Lut 2011 |
|
|
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 121 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontow
|
Dzięki Kuba, chociaż ty mnie jeden rozumiesz, że chcę coś zrobić dla Klimontowa, ale się nie da, po prostu tacy ludzie . Chcesz dobrze, a wychodzi źle.
W Klimontowie ludzie nigdy się nie zmienią
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Łukasz Mucha dnia Pią 20:43, 25 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Jakub Przybylski ZNAWCA FORUM
|
Wysłany:
Śro 19:29, 23 Lut 2011 |
|
|
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 379 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów
|
Luki, ostatnie dwa zdania mogłeś sobie podarować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Łukasz Mucha ZŁOTY UŻYTKOWNIK
|
Wysłany:
Śro 19:42, 23 Lut 2011 |
|
|
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 121 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontow
|
Ok. sorry Kuba, wiesz jak mnie poniesie, to piszę co myślę, taki charakter. Przepraszam panie Mirku. Kuba jeszcze raz dzięki, że za mną jesteś i mnie rozumiesz, że chcę dobrze, a nie źle
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Łukasz Mucha dnia Śro 19:53, 23 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
yes PLATYNOWY UŻYTKOWNIK
|
Wysłany:
Śro 21:15, 23 Lut 2011 |
|
|
Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 211 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
abc
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez yes dnia Czw 22:11, 24 Lut 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
mirko EKSPERT FORUM
|
Wysłany:
Śro 23:57, 23 Lut 2011 |
|
|
Dołączył: 26 Sty 2011
Posty: 434 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów
|
Nikogo nie obrażam i ani myślę. Jeżeli jest obrażaniem pisanie prawdy, jak uważa wielce pokrzywdzony i "bezinteresownie" pomocny Luki oraz jego poplecznik Kuba, to niech dalej uważają. Są młodzi i pełni wiary w swoją przewagę nad starszymi. Ja tak samo myślałem i tak samo będą uważać następcy Kuby i Luki, których też będą uważać za starych cymbałów i cwaniaków spod ciemnej gwiazdy.
Luki miał wystawę fotograficzną w bibliotece i doświadczony "bezinteresownością" Lukiego, p. Sas, zażądał na piśmie deklaracji o "bezinteresowności". Potem szły na bibliotekę pełne paszkwilu posty Lukiego, pełne pretensji i "bezinteresowności".
Co do Kuby, trzeba Go pochwalić tylko za to, że spełnił co do niego należało - poparł solidarnie młodość.
Tak, byłem zwykłym robolem. Byłem też w pewnym sensie ideologiem socjalizmu. Ojca urzędnika uważałem za pożałowania godnego półinteligenta, którego praca jest niczym w porównaniu z moją. Moją pracę zaś traktowałem jako symbol, jako coś wielkiego, która doprowadzi nas do powszechnej szczęśliwości.
Była masa takich jak ja, choć teraz trudno im się do tego przyznać. Miałem szczęście i rozum, że dość wcześnie kapnąłem się, że jestem durniem, który wierzy w utopię. Żeby odreagować błąd musiałem się napić, a że miałem wielki żal, dlatego zapijałem go przeszło 30 lat. Aż go zapiłem, i jestem kim jestem i to uważam za sukces - wielki sukces. Kto myśli inaczej, jest pożałowania godnym głupcem.
Kuba coś tam pisze o moich deklaracjach, ale o co mu tu chodzi, to on sam chyba nie wie. Ano, tak się nieraz w młodym wieku dzieje. Nie jest to jakaś choroba lub mania, lecz taka przypadłość, która z wiekiem powinna się przytępiać, aż w pewnym późnym okresie życia na pewno minie.
Jeżeli tak by się jednak złożyło, że owa przypadłość nie chciałaby ustąpić - to jest problem.
W późnym okresie życia taka przypadłość może się przekształcić w coś bardzo groźnego, co bardzo trudno zdiagnozować i na pewno wymaga pewnych specjalistycznych obserwacji w placówkach specjalnie do tego powołanych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Jakub Przybylski ZNAWCA FORUM
|
Wysłany:
Czw 15:09, 24 Lut 2011 |
|
|
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 379 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów
|
Panie Mirosławie, śledzę Pana beztroską twórczość na forum od dawna i właśnie podobnej odpowiedzi się spodziewałem.
Nie sądzę, żeby pod przykrywką pisania prawdy można było dowolnie obrażać innych. To nie przystoi radnemu. Oczywiście będę uważał tak dalej.
Jeszcze do niedawna to Pan był poplecznikiem Łukasza. Ja nie znam się z nim osobiście, mieliśmy okazję wymienić na forum kilka uwag o fotografii. To wszystko. Napisał Pan artykuł w Głosie Klimontowa o "Poszukiwaczach Skarbów". Ilustracją do niego było zdjęcie Lukiego, dumnie prezentującego znaleziska. Wtedy, jak przypuszczam, nie należał jeszcze do opisanej przez Pana grupy ludzi wielkich ambicji podpartych kiepskimi fakultetami, namnażającej się niczym tkanka rakowa.
Byłem na wystawie jego fotografii w bibliotece. Pani bibliotekarka wyrażała się o zdjęciach i autorze bardzo pozytywnie. Teraz, kiedy najlepszą rozrywką dla kwiatu klimontowskiej młodzieży jest picie alkoholu, trzeba docenić, że komuś chciało się zrobić zdjęcia, wywołać je, oprawić w antyramy i powiesić na ścianie w bibliotece. Jeszcze wtedy Luki to był "młody, zdolny aczkolwiek bardzo skromny człowiek". Po zakończeniu wystawy "opowiedział o swojej pasji do fotografowania i sytuacjach w jakich zdarzyło mu się wykonywać zdjęcia. Zaproszeni goście wyrazili swoje opinie na temat zaprezentowanych zdjęć i długo dyskutowali przy kawie i herbacie." (cytaty z notki biblioteki na stronie UG).
Teraz Luki jest dla Pana człowiekiem bez żadnych atutów, a Pan dla niego cwaniaczkiem, który nic nie osiągnął. Każdy z Was uważa, że racja jest po jego stronie. Nawet nie chcę wnikać o co poszło. Wasza współpraca to nie była pierwsza w Klimontowie inicjatywa, przy której ludzie nie mogli się porozumieć, co nie zmienia faktu, że według mnie wywody o "ludziach pokroju Lukiego" są nie na miejscu.
Pisząc, że był Pan zwykłym robotnikiem, nie zależało mi, żeby się Pan przyznawał, że rzeczywiście był "zwykłym robolem". Po prostu niech się Pan zastanowi czy pisząc o ludziach, dla których za komuny były miejsca w fabrykach, a dzisiaj chcą zarządzać, nie pisze Pan o sobie.
Jeszcze ostatnia, być może najważniejsza sprawa. Jeżeli coś jest dla Pana niezrozumiałe, to musi tylko i wyłącznie znaczyć, że autor nie wie o czym pisze. Nie może być inaczej, bo w końcu jest Pan starszy. Jeżeli coś takiego ma miejsce na forum to jeszcze pół biedy. Gorzej, a nietrudno sobie taką sytuację wyobrazić, jeżeli ktoś znacznie od Pana młodszy zabierze głos na sesji Rady Gminy i którejś części jego wypowiedzi Pan nie zrozumie. Czy poprosi Pan wtedy o wytłumaczenie, czy po prostu palnie: "Człowieku, ty chyba nie wiesz o czym mówisz"?
pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Łukasz Mucha ZŁOTY UŻYTKOWNIK
|
Wysłany:
Czw 16:44, 24 Lut 2011 |
|
|
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 121 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontow
|
Cytat: | ,,Luki miał wystawę fotograficzną w bibliotece i doświadczony "bezinteresownością" Lukiego, p. Sas, zażądał na piśmie deklaracji o "bezinteresowności". Potem szły na bibliotekę pełne paszkwilu posty Lukiego, pełne pretensji i "bezinteresowności,, |
Tak panie radny podpisywałem kwit, a w nim było, że nie będę brać od biblioteki żadnych prowizji pieniężnych i tyle, a napisałem tak na forum na bibliotekę, bo czułem się urażony, jak mnie panie z biblioteki potraktowały: zamiast dać informację o wystawie przynajmniej tydz. wcześniej, to dały 2 dni po wystawie czy dzień, już nie pamiętam.To wg pana było w porządku ze strony biblioteki?
Ale za to najciekawsze było to, jak odbywał się festiwal 'brunonalia', to też coś było w bibiotece, coś o Jakubie Szeli - to wtedy można było dać informację tydz. wczesniej, a nie po otwarciu!!! Jeszcze było napisane, że wystawa ma trwać do końca kwietnia, a była tak naprawdę do końca maja, ale w informacji na stronach UG i ,,Głosu Klimontowa,, było tak napisane i wynikało z tego, że moja wystwa trwała tylko 7 dni i to jest śmieszne.
Do pana Stanisława nic nie mam, bo jest naprawdę uczciwym człowiekiem i to on powinien być kierownikiem biblioteki, bo to jest człowiekiem z pasją.
Kogo obraziłem, to PRZEPRASZAM; pana MIRKA też, bo sam doprawdy nie wiem, o co tak naprawdę poszło, a sam nie lubię się kłócić, tylko chcę, żeby było naprawdę dobrze w tym Klimontowie.
Przepraszam jeszcze raz panie Mirku i liczę na to samo z pana strony. Pan jest starszy i pan na pewno wie, że życie jest naprawdę krótkie i nie warto się kłócić. A ja po prostu taki jestem, że chcę dobrze, tylko niektórzy źle to rozumieją.
A pan niech już więcej nie zalicza tych wpadek, tylko niech pan się wywiązuje z obietnic wyborczych, zostało jeszcze niecałe 4 lata, więc do roboty.
Pozdrawiam Luki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Jakub Przybylski ZNAWCA FORUM
|
Wysłany:
Czw 16:56, 24 Lut 2011 |
|
|
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 379 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów
|
yes napisał: | Pan Jakub wspomniał o śledzeniu przez niego beztroską twórczości Pana Mirka. Przypuszczam, że moją również (ostatnio wróciłem na forum), choć z tego co piszę niewiele rozumie. A może Pan Jakub wskaże mi inne osoby, które aktywnie tu się wypowiadają.
Gdyby nie Mirek, pies z kulawą nogą by tu nie zajrzał. |
Wolę jednak czytać Mirka. Co nie znaczy, że muszę się z nim we wszystkim zgadzać.
Niewiele osób aktywnie uczestniczy w dyskusji, to fakt. Jeszcze mniej nie wstydzi się podpisać pod swoimi opiniami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Łukasz Mucha ZŁOTY UŻYTKOWNIK
|
Wysłany:
Pią 20:10, 25 Lut 2011 |
|
|
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 121 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontow
|
Jak tam na sesji podobno ciekawie było nawet w radiu mowili?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
mirko EKSPERT FORUM
|
Wysłany:
Sob 18:39, 26 Lut 2011 |
|
|
Dołączył: 26 Sty 2011
Posty: 434 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów
|
Sesja była taka, jakiej można było się spodziewać, gdy w grę wchodzą różne interesy. A więc było bardzo nerwowo, były przepychanki, pyskówki i były wypominki.
Ktoś, kto obserwował sesje 7 lat do tyłu, kiedy też byłem radnym - zdziwiłby się bardzo. Ja jako jedyny domagałem się zamknięcia szkół w Goźlicach, Ossolinie, Konarach, zostawiając natomiast Nawodzice (prawie sto dzieci). Tłumaczyłem to nie tylko ekonomią, ale dobrem dzieci: mniejszym wykluczeniem i szybszą aklimatyzacją w szkole-molochu, wyższym poziomem (brak klas łączonych).
Ale mialem też pomysł na zatrudnienie nauczycieli (dużo odchodzio na emerytury nauczycieli, urzędników), na zagospodarowanie opuszczonych szkół (świetlice socjalne, koła gospodyń, czytelnie, kawiarenki internetowe- wchodziły wtedy w modę i były dofinansowania) itp. Była wówczas najlepsza okazja zrobienia reformy szkół (jeśli to w ogóle można nazwać reformą).
Nie brałem zupelnie pod uwagę zakładania Stowarzyszań. Jestem zagorzałym przeciwnikiem Stowarzyszeń - jest to na dzisiejszy czas - zakład.
Dlaczego więc opowiadałem się na niedawnej sesji za utrzymaniem szkół?
A to dlatego, że podejście do tak poważnego i brzemiennego w możliwe różnorakie konsekwencje tematu było... partyzanckie, by nie rzec - niepoważne.
Nawodzice nie były w ogóle informowane wcześniej o zamiarze zamknięcia. Jednak zmobilizowały się, zebrały 400 podpisów za utrzymaniem szkoły i prosili tylko, żeby dać im czasu jednen rok, tylko jeden!
Musiałem zaprotestować, przy czym może nie tyle czynniki sentymentalne odegrały tu rolę, co fakt, że nie mogłem patrzeć na tę arogancję.
Głosowałem przeciwnie w sprawie Nawodzic, wstrzymalem się od głosu w przypadku Ossolina.
Muszę kończyć.
[Czytaj w 'Echu Dnia' z 26 lutego 2011: Zlikwidują szkoły w Ossolinie i Nawodzicach.
[link widoczny dla zalogowanych] ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Łukasz Mucha ZŁOTY UŻYTKOWNIK
|
Wysłany:
Sob 20:38, 26 Lut 2011 |
|
|
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 121 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontow
|
I dobrze panie radny - tak powinno być od początku!
Widać, że pan się stara po poprzednich wpadkach i niech tak będzie dalej.
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin i udanych sesji przez najbliższe 4 lata
Życzy luki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Łukasz Mucha dnia Sob 20:39, 26 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
mirko EKSPERT FORUM
|
Wysłany:
Pon 18:30, 28 Lut 2011 |
|
|
Dołączył: 26 Sty 2011
Posty: 434 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów
|
No cóż, temat szkół został rozwiązany. Zwyciężyła opcja ekonomiczna. Temat zamknięty.
Scenariusz dalszego funkcjonowania może być jeden - stowarzyszenia. Stowarzyszenia najpierw cztery, potem dwa, potem jedno w Klimontowie. Takie rozwiązanie będzie "rewelacyjno-ekonomiczne". Pan prezes i zarząd Stowarzyszenia mogą wtedy dużo. Znając jednak realia, trzeba zadać pytanie: czy 'dużo' będzie jednocześnie oznaczać dobrze?
Dziwi mnie jedno: dlaczego nikt z nauczycieli, których nie dotyczą zwolnienia i zatrudnienie (na razie) w Stowarzyszeniach nie przyłączył się do obrony! Niby jak szło o Kartę nauczyciela, byli jednomyślni; co się teraz stało, że nagle ta solidarność prysła jak bańka mydlana. Ba, jeszcze nauczyciele, którzy doznali "dobrodziejstwa" pracy w Stowarzyszeniach, potrafili przyłączyć się do manipulowania społeczeństwem. Jednym słowem widać jak na dloni, jak nieszczęście może rozbić solidarność.
A czyja to wina? Wina jest ewidentna i leży całkowicie po stronie państwa, które utraciło panowanie nad polityką szkolnictwa.
W sprawie młodych - to nie zaszkodzi ich trochę ustawić w szeregu (miękną, co jest cechą gołowąsów). Może to ustawianie było trochę prowokacyjne, ale to właśnie jestem cały ja. Dlatego jeżeli L. i K. czują się urażeni, to ich serdecznie przepraszam. Może wszystko to spowodowane jest tym, że zazdroszczę im nie tyle rozumu czy ukończonych szkół, ile lat, które posiadają i na które z wielką przyjemnością bym się zamienił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 7:32, 01 Mar 2011 PRZENIESIONY Wto 9:06, 01 Mar 2011 |
|
|
|
Dziwi się pan nauczycielom, że nie stanęli w obronie szkoły, a nawet, odwracając kota ogonem, sugeruje ich winę za ten stan rzeczy. A przecież sam pan napisał:
"Moja propozycja będzie taka: zamykamy za rok, żadnych stowarzyszeń, przeprowadzamy zamykania jak najmniejszym kosztem dla zatrudnienia nauczycieli, jak zwalniamy, to najsłabszych, ale nie z zlikwidowanej szkoły, tylko bierzemy pod uwagę wszystkie szkoły z Klimontowem włącznie. Nie bierzemy pod uwagę kryteriów takich jak: nasza, nie nasza gmina (zamieszkanie nauczyciela). To wymusi podniesienie poziomu we wszystkich szkołach, pozwoli zweryfikować nauczycieli pod każdym względem i uchroni najlepszych. "
"My", czyli jak się domyślam "władzunia", stworzymy komisję weryfikacyjną, jak rozumiem na czele z panem jako przewodniczącym i będziemy lustrować "pod każdym względem" wg kryteriów wymyślonych przez onych. Czy pan wie co pisze? Od kiedy to radny czy wójt zatrudniają nauczycieli nie mówiąc o lustracji? Pomyliły się panu epoki? Po przeczytaniu takiego tekstu już widzę ten entuzjazm pedagogów broniących szkołę na barykadzie ze szkolnych plecaków.
Warto też, aby podszkolił się pan z prawa samorządowego, bowiem pisząc:
"Scenariusz dalszego funkcjonowania może być jeden - stowarzyszenia. Stowarzyszenia najpierw cztery, potem dwa, potem jedno w Klimontowie. Takie rozwiązanie będzie" rewelacyjno - ekonomiczne". Pan prezes i zarząd Stowarzyszenia mogą w tedy dużo. Znając jednak realia, trzeba zadać pytanie:czy tylko dużo, jednocześnie będzie dobrze."
ośmiesza się pan jako przedstawiciel narodu. Otóż wyjaśniam panu - zgodnie z prawem, na terenie jednostki samorządowej jaką jest gmina, musi istnieć co najmniej jedna publiczna szkoła podstawowa. Tak więc, mimo pana najszczerszych chęci, nie da się zlikwidować wszystkich szkół i zgodnie z pańską propozycją utworzyć jednego mega stowarzyszenia. Zostanie pan posłem (jak widzę często bywa pan w wawie, więc kto wie) to zmieni ustawę i będzie wprowadzał swoje mrzonki w życie. Póki co, jest jak jest i nawet radny Sz. nie zmieni tego stanu rzeczy.
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|