Oświata w Gminie (infrastruktura, finansowanie, perspektywy)

Jestem w W-wie, upajam się wielkim światem, także załatwiam "swoje" interesy związane z Izbudą. Wielki świat, olbrzymie możliwości, bogactwo, szpan, wszystko to wpływa na mnie jakoś przygnębiająco, podcina mi skrzydła, nastraja pesymistycznie - daje odczuć, jakim małym jestem człowieczkiem z małego zagubionego na mapie miasteczka. I najgorsze jest w tym to, że to już nie dla mnie: "Nie dla mnie sznur samochodów.../ Nie dla mnie sława, pieniądze i zaszczyty". Trudno!

Odpowiem na zarzuty:
- solidarność obowiązuje, tak nakazują obyczaje - broni się złego traktowania "swoich";
- wara od weryfikacji nauczycieli przez samorządy - tylko przez specjalne jednostki i zainteresowanych rodziców dzieci;
- oczywiście napisałem, jaki rysuje się ze szkołami scenariusz, obym się mylił;
- a co do jednej szkoły publicznej, że musi być: "Musi na Rusi, w Polsce ..."

Dlatego w tym momencie apeluję: nauczyciele łączcie się, nie dajcie sobą manipulować!
Czy ja tak źle chcę?

Co zrobiła się taka cisza na forum? Panu radnemu mirkowi zabrakło werwy do działania:((

Rzeczywiście, na forum nastała cisza! Możliwe, że ta cisza - jak sugerowałem już wcześniej - jest spowodowana przesileniem wiosennym. Przesilenie wiosenne ma to do siebie, że komórki odpowiadające za działanie są leniwe. Proste to tłumaczenie - wyjaśnia ciszę na forum.

W Klimontowie, jak i w gminie, robi się drogi, chodniki. Będzie robiony w ramach tzw. rewitalizacji GOK. Wszystko to jest robione za kredyt, co dla mnie -ostrożnego z kredytami - jest nie do przyjęcia. Boje się, że przy tak dużym zadłużeniu, będziemy mieli związane ręce. Pytanie też, czy wszystkie pieniądze muszą być wpakowywane akurat tam.

Będziemy mieli kolorowe chodniki, mniej dziurawe drogi, nieprzeciekający dach w GOK-u i marazm. Myślalem, ze zmienię coś w Radzie, że spowoduję, iż niektóre dzisiejsze priorytety nie będą przesądzać o strategii w gminie. Jak na razie mi się to nie udaje.

Klimontów - piękny rynek, kolorowe chodniki, starzy ludzie poruszający się wolno, wiatr unoszący resztki liści i kawałki papierów - pustka i beznadzieja. Przeraża mnie to! To bardziej przygnębia, jakby było mniej pięknie i mniej kolorowo, a więcej "bojowo".

Panie radny, kiedy zacznie się rewitalizacja rynku? Bo już nie mogę patrzeć na to dziadostwo!!!

Znowu biadoli. A cóż to za rozkapryszony facior.
Jeśli nie możesz patrzeć na to dziadostwo to albo załóż ciemne okulary (lepsza jest maska spawalnicza), albo posprzątaj.

Cześć ,,Yes,,
dawno cię nie było na forum. Miało nie być już ksywki tylko imię i nazwisko. Bądź taki dzielny i napisz, kim jesteś?

Cześć Luki M. Też dawno Cię nie było na forum. Miałeś pokazać całą twarz, a tu eksponujesz tylko kawałeczek - pewnie nie Swojej. Bądź odważny i odkryj całe lico. Na pytanko kim jestem, odpowiem mieszkańcem Klimontowa, dodam, że zapewne znacznie starszym od Ciebie (gdzieś dwa pokolenia). Więc troszkę szacunu mi z tego tytułu się nieco należy. Uważaj więc, bo robienie obory na forum nie przystoi, zwłaszcza jak się beztrosko wyraża o starszych.
Pozdro Ciebie, Twojego Sympatyka Kubę no i nie omieszkam skierować wyrazy sympatii dla każdego wczytującego się w ten pościk. Tak dla przypomnienia jutro też mamy nie tylko poscik, ale post i to ścisły.

Starszych szanuję i będę szanował do końca życia, a tzw. ,,obory,, nie robię na forum i nie mam zamiaru jej robić.
Pozdro też dla Ciebie YES.
Wiesz, ja też jestem mieszkańcem Klim, chociaż trochę młodszym, ale jestem. Mam prośbę - chociaż napisz swoje imię?

Życzę Wesołych Świąt

Panie Łukaszu w przededniu urodzin wszystkiego najlepszego - ambitne marzenia zawsze się spełniają - wszystko (no prawie wszystko) zależy w głównej mierze od nas. Pozdro - pj.

Dzięki YES, ale urodziny mam dopiero 25 maja, to więc trochę za wcześnie, ale dzięki.
A jednak potrafimy się dogadać Very Happy

Coś słaba frekwencja na tym moim forum radnego!
Niektórzy zarzucają mi, że się włóczę gdzieś po świecie, a tu krzywdzą naszych. A to Brunana zdjęto z z budynku dawnego LO. A to, że 'Luki' chce coś działać, a mnie nie ma, żeby wspólnie "coś" razem robić ku chwale i wielkości Klimontowa. Bo ten Klimontów, mimo że trzeba przyznać pięknieje, jednak jakoś się kurczy, staje się mniej przyjazny, mniej radosny. A może to tylko mnie się tak zdaje? A może jednak mi się nie zdaje?

Jasne panie Mirku, możemy coś zadziałać, mam wenę twórczą, ale we 2 nie damy rady; aleję tną, a nic się nie przeciwdziała.
A pytanie do 'Yesa': czy ty nie masz przypadkiem na imię JAN? I jest pan znanym nauczycielem w Klim?

Rzeczywiście wygolili nam aleje jak się patrzy. Dowiaduje się tu i ówdzie, kto za tym stoi i okazuje się, że wszyscy kręcą, a do odpowiedzialności za tę decyzję nikt się nie chce przyznać.

Trzeba wyjaśnić do końca, kto odpowiada za ochronę pomników przyrody i dlaczego lekką ręką ten ktoś podpisuje zgodę na ich niszczenie. W dzisiejszych czasach, kiedy tyle uwagi przypisuje się ekologii i ochronie środowiska naturalnego, zrobienie tego, co się stało w naszej gminie, można skwitować jednym słowem - barbarzyństwo!

,,Yes,, będzie miał znowu do mnie pretensje, że pana się czepiam. Jak wczoraj zapytałem się pana w budzie o tę zaporę na Koprzywiance, to odpowiedział pan wymijająco, że to nie pana rejon działania Górki Klimiontowskie, że to już rejon radnego Lipca.
Potem powiedział pan, czy nie ma przypadkiem ,,sprzątania świata,,itd. Ja nic nie poradzę, bo ja jestem zwykłym szarym człowiekiem, a pan radny wczoraj mnie olał, że to niby nie pana rejon.

Widocznie radni nadają się do brania kasy za free i nic nie robienie Twisted Evil

. Chyba tak musi być, żyjemy już w Tuskolandii i pomiędzy ,,tuskomatołkami,, nie obrażając nikogo. Tylko czekać kolejnego rozbioru Polski, bo to na nic dobrego się nie zanosi Crying or Very sad

Skądże nie mam żadnych pretensji bo faktycznie masz sporo racji ale niepotrzebnie z powodu jakiejś tam tamy odwołujesz się do wielkiej polityki. Przy tym używasz niewybrednych epitetów. Wybacz, ale ja z osobami obrażającymi premiera naszego kraju nie wymieniam poglądów. Przy okazji wyznam, że wolę Tuskolandię niż Kaczyzm.

Ty jednak masz szczęście bo w naszym środowisko wielbicieli tego ostatniego nurtu nie brakuje. Wg mnie rodzi się nowy, o zasięgu krajowym odłam wyznaniowy, który nazwałbym "Wiara w Jarosława" (patrz TV 10 każdego miesiąca). To wśród nich zapewne znajdziesz pocieszenie i urzeczywistnienia pragnień związanych z rozwojem Klimontowa.

Przygotuj pochodnie, transparenty, okrzyki o wiadomej treści a reszta dokona się sama. Nie zapomnij o megafonach!!!

Życzę powodzenia.