|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łukasz Mucha ZŁOTY UŻYTKOWNIK
|
Wysłany:
Wto 21:58, 01 Lut 2011 PRZENIESIONY Sob 19:09, 12 Lut 2011 |
|
|
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 121 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontow
|
Kiedy będą wybory sołtysa?????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
mirko EKSPERT FORUM
|
Wysłany:
Śro 16:59, 02 Lut 2011 PRZENIESIONY Sob 19:10, 12 Lut 2011 |
|
|
Dołączył: 26 Sty 2011
Posty: 434 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów
|
Wybory sołtysa odbędą się 12. lutego br.
Potem odbędą się wybory do Rady Sołeckiej.
Wnioskowałem o poszerzenie uprawnień sołtysa i Rady, zaowocowałoby to zwiększeniem prestiżu tych dwóch tak ważnych funkcji. Żeby to uczynić, trzeba powołać komisję do zmiany statutu gminy; że taką komisję trzeba powołać, to nie ulega wątpliwości.
Nie tylko w tej opisywanej sprawie, ale też w wielu innych trzeba wnieść poprawki, żeby nadążyć za zmianami zachodzącymi w Polsce i Unii. Aby być gminą nowoczesną idącą z postępem, muszą być wprowadzane nowelizacje- nie mamy innego wyjścia.
Pozdrawiam Mirek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
yes PLATYNOWY UŻYTKOWNIK
|
Wysłany:
Nie 9:55, 13 Lut 2011 |
|
|
Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 211 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Pierwszy raz w życiu wybrałem się na wybory sołtysa. Atmosfera była nieco nadęta. Sala wypełniona po brzegi no i stół prezydialny za którym zasiedli miejscowi notable. Nad całością czuwał Pan Adam Przybylski. Pilnował, aby każdy, przy świetle leciwej lampki nocnej wpisał się na listę obecności. Trochę bałem się, bo kable i wyłącznik lampy były w takim stanie, że stwarzały bezpośrednie zagrożenie dla życia Adama.
Nie mniej ważną osobą był Pan Fijałkowski. Dziarsko trzymał mikrofon w dłoni i jak to dawniej bywało informował, przemawiał, zachęcał do zabrania głosu no i dyscyplinował. Zapewne wielu łezka w oku się zakręciła, na sali "wyczuwało" się tęsknotę za powrotem do starych dobrych czasów.
Obecny był poseł Kwitek, jakiś taki na niby uśmiechnięty, jakby nie z pisu. Nie zdziwiło mnie to, wszak wcześnie był na dywaniku u spadochroniarki jarosława, beatki kempy. Z wyrazu twarzy posła odczytałem, że bardzo przeżył to spotkanie. Być może usiłował upodobnić swoją mimikę do mimiki nowej szefowej - taka statystyczna w świętokrzyskim buźka gospodyni podupadającego gospodarstwa rolnego. A że kempka lubi monologi, to do głosu zapewne go nie dopuściła.
U nas jednak poseł zachował się inaczej. Widać było, że ceni wyborców. Na pytanie zadane przez ululanego faceta (o nieuprzątnięte gałęzie nad rzeką) odpowiadał 20 minut. Z tego co zrozumiałem to, jakby oni rządzili, to tak by nie było. Nie byłoby ani gałęzi ani powodzi. Takie mieli wspaniałe plany. Teraz, gdy rządzą inni, zamiast koryt rzecznych muszą pilnować własnych. Od siebie dodam, że zamiast szukać agentów w innych ugrupowaniach muszą chronić własnych.
Lepiej też żyłoby się szarym obywatelom. Utrudzony całodziennym staniem na winklu "szyita" nie zaprzątałby sobie głowy sprawami rzecznymi. Więcej!!! Mógłby np. mając kaca, bez obaw i kosztów ugasić pragnienie wodą z Koprzywianki. Tym samym zyskałby czas i siły na zdobywaniu upragnionego dla niego piwa lub bełta.
Trochę bałem się, że ululany "ekolog" zapyta, dlaczego "wadza" nie założyła jeszcze filtrów na kominach domostw palących śmieciami. Ale chyba mu to nie przeszkadza. Najprawdopodobniej dymem z plastików zaciąga się miedzy kolejnymi sztychami petów. O tym, że jaranie jest dla niego drugą w hierarchii potrzebą życiową po prostu wiem. Z michą bywa różnie.
Po wystąpieniu posła i innych czynnościach związanych z aktem głosowania odczytano obecność. Było zabawnie, gdyż wielu wyszło ugasić pragnienie i dotlenić mózgi. Brać była jednak zdyscyplinowana. Skrzyknęli się szybko i nuż co chwile pojawiał się na sali nowy wyborca. Dla dodania czynnością wyborczym atrybutów powagi a wręcz świętości wszyscy okadzili się przysłowiowym dymkiem.
Wybory były tajne, wszyscy wrzucali do "urny" (ściślej do kosza na śmieci) swoje ważne lub nieważne głosy. Ponieważ wybory przedłużały się, wyszedłem i w poczuciu dobrze spełnionego obywatelskiego obowiązku dotoczyłem się do domu.
Wyniku wyborów nie znam, ale mam pomysł na urozmaicenie wyborów. Na przykład; publiczne, pod okiem kamery odczytywanie z kart nazwisk i wyświetlanie wyników na ekranie sali. Zaręczam, że ubaw w miarę upływu czasu były jak przy wyborze miss. Albo zróbmy tak jak na konklawe. Zamiast białego dymu użylibyśmy smolistego oznajmiając w taki sposób, że wybór sołtysa zakończył się powodzeniem.
Nie znam nazwiska nowego, a może starego sołtysa. Dodam dla jasności, że tego ostatniego akurat znam. Tak po prawdzie, nie tylko jego.
PS. Oprócz opisanych powyżej, w wyborach brali udział i inni, nie mniej zacni obywatele Klimontowa.
[Przeczytaj też relację z wyborów sołtysa pióra radnego M.Szel.: http://www.tpk.fora.pl/kultura-w-klimontowie,50/izba-pamieci-ziemi-klimontowskiej,82-660.html - zamieszczoną 13 lutego 2011 w temacie Izbudy, admin]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez yes dnia Pią 12:09, 26 Sie 2011, w całości zmieniany 19 razy
|
|
|
mirko EKSPERT FORUM
|
Wysłany:
Pon 23:11, 14 Lut 2011 |
|
|
Dołączył: 26 Sty 2011
Posty: 434 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów
|
Stary sołtys M. S. przegrał nie tylko mandat sołtysa, przegrał również miejsce w radzie straży, gdzie był przez wiele kadencji. Co jak co, ale jest to trochę dla niego krzywdzące - jakby nie było, nie zasłużył sobie, żeby go tak społeczeństwo potraktowało. Był nadgorliwy, był upierdliwy, był aż do bólu natrętny, mimo wszystko wszędzie go było w sensie pozytywnym pełno, wszędzie też promował ten Klimontów.
Co najważniejsze był klimontowianinem od korzenia, co kiedyś zapewniłoby mu wygraną i na to chyba liczył, i się przeliczył. Czasy się bowiem zmieniły. Klimontów już nie jest ten sam, dużo ludzi przybyłych i wrośniętych tu już od dekad, bierze stery zarządzania w swoje ręce. Jest to dobre - wpompowanie świeżej krwi w tkankę tej mieściny może przynieść tylko korzyści.
Andrzej będzie na pewno dobrym sołtysem, a Markowi życzę, żeby się nie poddawał, działał i udzielał się nadal, a przy mądrym działaniu i pogodnym nastawieniu do mieszkańców zyska znowu szacunek i poparcie mieszkańców.
Pozdrawiam Mirek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|