Pierwsze urodziny Forum TPK !

Pierwsze urodziny Forum TPK!

3 grudnia 2006 roku uruchomiono Forum TPK, niebawem będziemy więc obchodzić „pierwsze urodziny” tej niezależnej i jedynej w Klimontowie platformy elektronicznej komunikacji, zaoferowanej tutejszej społeczności lokalnej przez Towarzystwo Przyjaciół Klimontowa.
Już wcześniej wypowiadałem się jako ‘admin’ przy różnych „okrągłych” liczbach postów na forum o jego funkcjach i znaczeniu, dzisiaj proszę pozwolić na kilka dalszych podsumowujących refleksji, które –mam cichą nadzieję- zachęcą użytkowników forum do przyłączenia się do okolicznościowej dyskusji i zaprezentowania własnych wypowiedzi.

1. Ponad 100 zarejestrowanych forowiczów, 2300 postów na 240 tematów i 77 tysięcy odsłon, to –jak na warunki Klimontowa- wcale niezły wynik dokumentujący rodzącą się tu nową formę komunikacji społecznej i potwierdzający potrzebę jej istnienia.
Z czasem wejdzie ona na trwałe do świadomości wielu klimontowian, jako miejsce możliwej swobodnej wypowiedzi na dowolny temat związany z gminą. Zachętą jest nieograniczony dostęp, który w sumie nie był dotychczas jakoś specjalnie nadużywany, ale ciągle aktualna jest sugestia, by starać się mówić „swoim głosem”, tj. podpisywać posty i przestać obawiać się konsekwencji swoich słów. W tej niewielkiej i znającej się społeczności anonimowość autorów wygląda trochę dziwnie i świadczy o ich ukrytych lękach, nieufności, podejrzliwości i zahamowaniach. Nie sądzę, by w czasach demokracji i swobód obywatelskich było to słuszne podejście, czas więc na jego weryfikację oraz pozbycie się kompleksów i zalęknienia. Pora uwierzyć we własną wartość!

2. Próba uczynienia więc z Forum TPK poważnej e-społeczności, tj. personalizowanej, szczycącej się tym, że użytkownicy przedstawiają się z nazwiska i grają wyłącznie na własne konto – nie powiodła się. Konieczność logowania tak wystraszyła tutejszych forowiczów, że życie na forum w okresie wrzesień-listopad ’07 prawie zamarło. Forum musi więc pozostać jeszcze jakiś czas w pełni wolnodostępne i tę wolność właśnie przywrócono.
Pamiętać jednak należy, iż anonimowość sprzyja tworzeniu swoich fałszywych awatarów, wymarzonych alter ego, niekoniecznie mających pokrycie w rzeczywistości. Wykorzystując możliwości autokreacji tworzy się więc nieraz wizerunek samych siebie, nazywany w Internecie profilem, wyłącznie na użytek publiczny. Powstaje trochę fikcyjny obraz.

3. Posty pisane z pozytywną intencją mogą być (i tak nieraz bywało) w wyrażaniu myśli nawet stanowcze, ale nie powinny być agresywne, brutalne i wzbudzające niechęć, a tym bardziej politowanie nad autorami. Namawiam też część forowiczów do zwrócenia uwagi i wykazania się większą dbałością o formę postu. Nieprzyjemnie czyta się kilkuzdaniowe wiadomości, w których pominięto polskie litery (ę, ą, ł, ń, ś, ź, ż itp.), zlekceważono reguły pisowni (np. wielkie litery) i zasady interpunkcji, nie mówiąc o koniecznej spacji czy nieraz akapicie. To wyraz językowego niechlujstwa, którego Internet bynajmniej nie usprawiedliwia.
Forum TPK to przecież wspólne budowanie pozytywnego wizerunku współczesnego klimontowianina na zasadzie opozycji wobec znaczenia historycznego przezwiska ‘guldon’.

4. Władza w Klimontowie, zarówno ta administracyjna, jak i samorządowa, okazała się niewrażliwa nie tylko na krytyczne uwagi pojawiające się na forum, ale też na sugestie możliwych pozytywnych rozwiązań spraw ważnych dla lokalnej społeczności. Dlaczego? Czy władza nie dojrzała jeszcze do przejęcia się sprawami wyborców?
Czy uważa ona, że prawda jest tylko w niej, czy też odegrały tu rolę inne względy? Może chciała, aby społeczność Klimontowa i gminy była ślepa na zaniechania, niedociągnięcia i błędy władzy, która przecież popełniała je w „imieniu” tej społeczności? Na to jednak nie powinno być przyzwolenia!
Jednocześnie forowicze dla zachowania obiektywizmu zwracali też nieraz uwagę na osiągnięcia włodarzy gminy chwaląc ich za nie.
W sumie przez mijający rok nie udało się stworzyć drożnej komunikacji pomiędzy forum, czyli społecznością a władzą. Prawie wszystkie listy forowiczów adresowane do władz pozostały bez odpowiedzi. Tych asymetrycznych relacji i stosunków wzajemnych nie zdołano zrównoważyć, co zapewne społeczność -zaciskając teraz zęby z bezsilności -oceni przy kolejnych wyborach jako skutek nagannej postawy swych przedstawicieli. Łaska wyborców na pstrym koniu jeździ!

5. Forum – to także „zapora mentalna” dla tutejszych wad społecznych, których nie będę nazywał, gdyż forowicze znają je lepiej. W każdym razie mówienie o nich i ukazywanie ich negatywnego charakteru i skutków w dłuższym wymiarze czasowym jest bez wątpienia działaniem społecznie pożądanym i naprawczym.

6. Z pewnym niedosytem odnotowuję też nikłą wolę środowiska uczestnictwa w bieżącym redagowaniu forum, chociaż kilkakrotnie zwracano się do niego z prośbą o zgłaszanie się chętnych do podjęcia roli moderatora wybranego tematu. Nadal 13 spośród 28 (bez archiwum) nie posiada obsadzonej funkcji ‘moda’, mimo że przecież wielu z forum korzysta.
Aktualnie na pięciu ‘modów’ tylko jeden mieszka stale w Klimontowie, pozostali zajmują się tym zadaniem zdalnie. Latem skierowałem jako ‘admin’ uprzejmy list do szesnastu najlepszych –jak mi się wydawało- kandydatów z Klimontowa z propozycją objęcia roli ‘moda’ – zareagowało na tę korespondencję tylko pięciu odpowiadając, że „może później”. Od pozostałych jedenastu nie nadeszła żadna odpowiedź. Budzi to zastanowienie.
Kiedyś jedna ze znakomitych osób związanych z Klimontowem wyjaśniła mi, że tutejsi mieszkańcy chętnie przyjmą pracę na ich rzecz od osób z zewnątrz, ale sami do niej się nie przyłączą. Opisana sytuacja potwierdza tę opinię o klimontowianach.

7. Wygląda na to, że ludzie tu nie chcą lub nie potrafią współpracować i zrzeszać się. Brakuje tu tzw. kapitału społecznego, który jest podstawą społeczności obywatelskiej, czyli ludzi otwartych, gotowych do samoorganizacji i bezinteresownego działania na rzecz innych. Można powiedzieć, iż gmina jest zbiorem rodzin, które tworzą wspólnotę lokalną, ale nie ma tu jeszcze wyraźnej wspólnoty obywateli. Są dopiero oznaki jej wykształcania się.
Czy jest sposób, by dźwignąć tutejszą społeczność ku społeczeństwu obywatelskiemu? Owszem, jednym z nich jest niniejsze medium- wolne Forum TPK (oddane do dyspozycji społeczności) jako składowa witryny internetowej tego Towarzystwa, które od roku/półtora realizuje zamysł budowy „internetowej społeczności obywatelskiej” Klimontowa. Tu rozwija się alternatywne życie społeczne, można powiedzieć: „cyberobywateli” wobec „obywateli analogowych” ze świata realnego. Z jakim skutkiem? Sami odpowiedzmy sobie na to pytanie rozumiejąc jednak, że nie można odgórnie stworzyć społeczności internetowej. Ta idea polega bowiem na tym, że to ludzie chcą z własnej woli coś robić dla ludzi. W każdym razie cel jest wyraźny i przez Państwa akceptowany, o czym świadczy zainteresowanie forum.

8. Nieoczekiwanie forum zaspokoiło jeszcze jedno zapotrzebowanie: na blogowanie. Stworzony tu w dziale Kultura... temat: Izba Pamięci Ziemi Klimontowskiej nieformalny blog prowadzony przez kustosza pamiątek po klimontowianach, także tych pochodzenia żydowskiego - Kol. Mirka Szeląga, ma ogromną liczbę odsłon, bo aż ponad 7 tysięcy, co na tle wszystkich odsłon postów liczących (w dniu 5 XI’07) 76.132 daje mu pierwsze miejsce na skali zainteresowań forowiczów.

9. Przełamano na forum barierę psychologiczną, która otaczała temat-tabu: Żydów klimontowskich. Dzisiejsi mieszkańcy tej miejscowości potwierdzili, iż są społecznością otwartą, wyzbytą kompleksów, tolerancyjną i zachowującą szacunek wobec dwunarodowej i dwukulturowej przeszłości miasteczka.

10. Forum daje też inne korzyści – uczy zarządzać kontaktami międzyludzkimi, a to jest dzisiaj ważna umiejętność społeczna. Dzięki niemu podtrzymuje się kontakty z ludźmi, z którymi w realu nie utrzymywalibyśmy ich, nie zwrócilibyśmy na tych ludzi uwagi. Forum uczy budowania relacji w e-społeczności w ramach tworzonej sieci kontaktów, dbając jednocześnie o pewien model kultury tychże relacji. Zaspokaja też potrzebę pokazanie się publicznie.

11. Czy forum ma szansę, by się rozwijać?
Uważam, że tak, będzie się rozwijać i coraz mocniej osadzać w świadomości lokalnej społeczności jako niezbędne medium wzajemnego kontaktu i komunikacji, pozwalające poznać i zrozumieć Klimontów, jego historię i bieżące problemy. Trzeba tylko rozważniej i rozumniej chronić indywidualne prawa i wolności oraz dbać o jawność życia publicznego- jako o fundamentalne wymogi demokracji.
Pogodzenie tych dwóch wartości tu na forum nie zawsze było proste (por. kilka bardzo agresywnych postów w minionym roku), choć oczywiste jest, iż –na przykład- pełniący funkcje publiczne w gminie dobrowolnie i z założenia rezygnują w znacznej części z prywatności. Czy mogą jednak niektórzy anonimowi autorzy postów z czystym sumieniem powiedzieć, że nie nadużyli tej swobody? Czy zawsze zamieszczali rzetelne i niewybiórcze informacje? Dlaczego te info stawały się w ich ustach oceną wypowiadaną „zza węgła”, a nie otwarcie i jawnie? Wydaje się to być przywarą tego małego środowiska.
Przyjmijmy, że chcąc sprostać zasadom jawności trzeba wpierw przebudować swą mentalność i wykształcić w sobie cywilną odwagę, a na to potrzeba, przynajmniej niektórym, czasu. Właśnie od roku zegar go odlicza.
Równocześnie, forum to nie wyścig- nie musimy pędzić za statystyką. Niech rola tej platformy w środowisku Klimontowa spokojnie dojrzewa i krystalizuje się, zaś samo forum niech pulsuje swoim życiem zależnie od aktualnych tematów, społecznych potrzeb i ...chęci pisania. Ważne, żeby Państwo czuli się tu swobodnie, bez obaw dzielili się w postach swoimi uwagami i refleksjami, będąc słusznie przeświadczonymi, że znajdują się na przyjaznym im forum dbającym jednocześnie o właściwy poziom kultury komunikacji. Admin

Na początku grudnia utworzona zostanie na Forum GALERIA MIKOŁAJKOWYCH NIESPODZIANEK. Zapraszamy!

Yes,Yes,Yes, tak trzymać i oczywiście nie obrażać, a jeśli już, to się podpisać pod swoimi słowami, mieć tę świadomość obywatelską. Pozdrawiam i oczywiście admina też