|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Wto 15:34, 10 Kwi 2007 |
|
|
|
W najbliższą sobotę 14. kwietnia Towarzystwo Przyjaciół Klimontowa w ramach akcji "Ratujemy aleję kasztanową" organizuje dzień grabienia liści.
Dla ogólnego poinformowania społeczeństwa jeszcze przed świętami rozwieszone zostały kolorowe plakaty zachęcające mieszkańców do aktywnego uczestnictwa w tej tak bardzo pożytecznej akcji.
Niestety, ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu niektóre z nich, mimo solidnego zabezpieczenia, długo nie wisiały na tablicach ogłoszeń. Nieznani sprawcy, nie bacząc, jak ważna i pożyteczna jest akcja ratowania zagrożonych kasztanowców, zerwali plakaty dając tym samym dowód swojej aspołecznej postawy.
Komu i dlaczego przeszkadza ta szlachetna inicjatywa, której celem jest walka o utrzymanie przy życiu zagrożonej alei kasztanowej? Działanie to wydawałoby się, że spotka się z pełną aprobatą i uznaniem nas wszystkich. Niestety - nie!
Okazuje się, że w naszej społeczności są osoby, którym dobro społeczne, troska o zabytki i przyrodę, a więc o wspólne dla nas wszystkich dobra będące największym bogactwem naszej gminy, jest zupełnie obce.
Działanie takie powinno wzbudzać w nas wszystkich dezaprobatę, krytykę i potępienie. Jako Klimontowianin z wielkim zażenowaniem stwierdzam, że w naszej lokalnej społeczności są tacy, dla których dobro gminy nie istnieje, którzy nawet najbardziej pożyteczną inicjatywę społeczną potrafią nie zauważyć, więcej - chcą powstrzymać.
Takich osobników, nie ważne w jakim są wieku i czym się kierowali, powinno się wymieniać z imienia i nazwiska. Dla wandalizmu i postaw aspołecznych w naszym społeczeństwie nie powinno być miejsca. Za takie postawy nam Klimontowianom przychodzi się wstydzić.
Andrzej Borycki
|
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Śro 7:05, 11 Kwi 2007 |
|
|
|
Działanie "zza węgła" jest typowe dla niektórych głęboko prowincjonalnych środowisk, a przede wszystkim dla ludzi tchórzliwych.
Nadto, zrywanie plakatów zapowiadających ze wszech miar pożyteczną akcję ratowania ginących kasztanowców, które są ozdobą okolicy świadczy po prostu o głupocie tych, którzy to zrobili.
Przynieśliście wstyd środowisku!
Ludzie świadomi szkodliwości takich zachowań powinni się od nich odcinać poprzez ich krytykę wyrażoną, np. na "Forum TPK" oraz -po prostu- uczestnicząc w akcji.
Z.Sz.
|
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
 |