Założenia "Ruchu na Rzecz Demokracji"

Wyjaśnienia można znaleźć na tworzącej się stronie internetowej RRD:

[link widoczny dla zalogowanych]

Autorzy "Oświadczenia" napisali m.in.:

"Chcemy, by Polska była domem, w którym wszyscy Polacy czują się u siebie, a zarazem czują się odpowiedzialni za wspólny dom.

Mamy nadzieję, że nasz głos zostanie usłyszany zarówno przez osoby, które mają realny wpływ na życie publiczne, jak i przez tych, którzy zniechęceni do polityki, świadomie zrezygnowali z uczestnictwa w życiu publicznym. Od nas wszystkich zależy przyszły kształt polskiej demokracji, losy Polski i Polaków".
Gość

Dziwi mnie też, że są w ogóle wysuwane jakieś dziwne ruchy na rzecz demokracji Mad

Tak, jak by demokracja w naszym Kraju była zagrożona. Niby przez kogo albo przez co??
------------------
Odp.: Dziwić sie można z różnych powodów, że, np. rządząca partia zawłaszcza Państwo, różne jego wysokie stanowiska czyniąc przy tym z procedury konkursów "zasłonę dymną" albo nie dotrzymując słowa, tu przypomnijmy, co mówiono na spotkaniu w Klimontowie 19 XI '06:

"Minister Przemysław Gosiewski przyrzekł, że zrobi wszystko, aby ponownie w mury klasztorne powróciło Liceum Ogólnokształcące i mogła się dalej w tym zasłużonym obiekcie kształcić młodzież naszej i nie tylko naszej gminy" (Aktualności strony TPK).

Czy PiS w Klimontowie kiwnął może palcem w tej sprawie? Dlaczego nikt się temu nie dziwi?
-------------------
Ludzie, spróbujcie zainteresować się trochę głębiej tym, co się dzieje w Polsce, a nie tylko po "łebkach" i nagłówkach gazet oraz tym, co mówi opozycja, która nie ma żadnego pomysłu na przyszłość, oprócz nieustannej krytyki rządzących.

-------------------
Odp.: Z tego, co wiadomo powszechnie, opozycja ma swoją bardzo konkretną wizję, którą nie tak dawno promowal poseł Rokita w formie gotowego opracowania.
A tak na marginesie: czy gmina Klimontów posiada wypracowaną wizję swego rozwoju? Czy Pan, Panie Zenku zna ją może? I nic Pana w tej sprawie nie dziwi? Dlaczego nie interesuje się Pan tą sprawą "głębiej", tylko zachęca innych do wnikliwości?

Bardzo interesująca i z nieciekawymi perspektywami wymiana zdań między ,,wyznawcą'' jedynie słusznej partii i ,,wykształciuchem''. Do niczego dobrego ta wymiana poglądów nie doprowadzi. Proponuję zaprzestać tej czysto politycznej polemiki na forum, bo za chwilę wszyscy, którzy mają lub uważają, że mają jakieś poglądy polityczne, zechcą się wypowiedzieć...

Dlaczego zaprzestać?
Trzeba mieć odwagę wiązać szerokie zagadnienia polityczne z lokalnymi realiami. Ja jedynie zwróciłem właśnie na ten aspekt uwagę.

Uważam, że jako mieszkańcy Klimontowa nie wyzwoliliśmy się jeszcze z lęków, obaw i w konsekwencji z kunktatorstwa. Gdy trzeba powiedzieć o czymś wprost, to chętnie mówi się o tym ogólnie, a gdy "to" dotyka spraw najbliższych (zapytałem, np. o wizję rozwoju gminy, o los szabrowanego gmachu po LO), to raczkiem się wycofujemy. Czy to przystoi?

Fragment "rozważań 3-cio majowych" z blogu: Perły przed wieprze, adres zob. w "Czytelni e-mediów" na stronie TPK:

„Dziennik” poinformował wczoraj o zawiązaniu się neo Konfederacji Targowickiej (zdaje się, w Warszawie, więc raczej Warszawskiej...), zwie się ta Konfederacja „Ruchem na rzecz Demokracji”. Doniesienie ozdobił „Dziennik” zdjęciami trójki konfederatów: Wisławy Szymborskiej, Aleksandra Kwaśniewskiego i Andrzeja Olechowskiego. Co może połączyć niegdysiejszą piewczynię Stalina, byłego PZPR-owskiego aparatczyka, oraz Kontakt Operacyjny (czy Tajnego Współpracownika?) PRL-owskiego wywiadu? Rzecz prosta połączyć ich może zbożne dzieło obrony III RP. Przyznać trzeba - ta trójka dobrała się już w sposób wręcz symboliczny. Każda z trzech figur reprezentować może jeden z trzech wymiarów poskomunizmu, czy jeden z trzech aspektów transformacji ustrojowej, a więc aspekt kulturowy, instytucjonalny, i ekonomiczny.

Aspekt kulturowy –Szymborska. Przedstawicielka "nowej inteligencji" wypromowanej po wojnie przez komunistów, zawsze w pierwszym szeregu walki o Postęp, niezależnie, czy za "postępowy" uważa się w "środowisku" akurat stalinizm, socjalizm czy liberalizm i tolerancję, skłonna do świadczenia "swoim" usług poetyckich, czy będą to wierszyki ku czci partii, czy ku pognębieniu rządu Olszewskiego, ulubione zajęcie - podpisywanie "słusznych" listów otwartych, jak zaczęła podpisywać w latach 50-tych (podpisywało się wtedy listy potępiające wrogów ludu), tak nie może przestać do dziś ...

Aspekt instytucjonalny – Kwaśniewski. Kariera w aparacie partyjnym pociągała go tak bardzo, że nie chciało mu się nawet skończyć studiów, wybór okazał się ze wszech miar słuszny i to zarówno w czasach PRL-u, jak i w III RP, w której Kwaśniewski zaszedł tak wysoko, że wyżej już nie można, z czego płynąć może nauka, że w III RP najwięcej zdziałać mógł ten polityk, który w PRL postawił na solidną organizację - PZPR.

Aspekt ekonomiczny – Olechowski. Współorganizator kultowego banku nomenklaturowego - Banku Inicjatyw Gospodarczych, o związkach Olechowskiego z Bankiem Handlowym w bardzo interesującym okresie historii tego banku nie wspominajmy...

Postkomunistyczna „nowa inteligencja”, postkomunistyczni dziedzice PZPR i beneficjenci „uwłaszczenia nomenklatury”. Zaprawdę - III RP ma akurat takich obrońców, na jakich zasługuje...

[Por. też post: "2007 - Apel Trzeciomajowy" w blogu Kataryny - adres zob. w "Czytelni e-mediów" na stronie TPK]

Jeśli znasz przeciwstawne opinie - dołącz je! Pomożesz nam wyrobić sobie obiektywny pogląd.

Należy jeszcze dodać, że wśród sygnatariuszy jest również L. Wałęsa, który ramię w ramię z A. Kwaśniewskim zamierzają "bronić demokracji" Laughing

Ten egzotyczny duet już okrzyknięto mianem "dalszych przygód BOLKA i OLKA" Laughing

Gdyby demokracja rzeczywiście była zagrożona, to nie mogliby nawet stworzyć takiego "Ruchu...", a jeśli udałoby im się go podpisać, to już by siedzieli w więzieniu jak za czasów PRL-u za wzbudzanie nastrojów antyrządowych. A póki co, nikt spośród osób podpisanych pod "Ruchem..." nie został aresztowany.

Któryś z Gości forum napisał przed paroma dniami:

"Minister Przemysław Gosiewski przyrzekł, że zrobi wszystko, aby ponownie w mury klasztorne powróciło Liceum Ogólnokształcące i mogła się dalej w tym zasłużonym obiekcie kształcić młodzież naszej i nie tylko naszej gminy" (Aktualności strony TPK).

Czy PiS w Klimontowie kiwnął może palcem w tej sprawie? Dlaczego nikt się temu nie dziwi?"

Ciekaw jestem, czy nowa sytuacja polityczna (awans min. P.Gosiewskiego na v-premiera RP) zwiększy szanse na zrealizowanie jego obietnicy oraz czy członkowie PiS w Klimontowie coś w tym kierunku robią?

Gość zachęca do prezentowania przeciwstawnych opinii? Proszę bardzo.

Oto post (fresno11) z Forum Gazeta.pl z dnia 11.05.07, g. 07:54 zatytułowany: Mówię Wam, Kaczyński się wystrzelał.

„Dostaje cios po ciosie, brakuje mu pomysłów i ludzi, musi otaczać się najwierniejszymi mamelukami... jak dogorywajacy pzpr. To już kompromitacja, Mularczyk pokazał, czym naprawdę jest kaczyzm, jego wysoka pozycja w kompozycji z nieuctwem, nieudolnością i arogancją pokazuje, co ci ludzie mogą nam urzadzić. Nikt inteligentny nie ma już chyba złudzeń co do tego, o co chodzi kaczystom i co kaczyzm sobą reprezentuje.

Mularczyk jest częścią galerii karierowiczów pisu, pokolenia tych, którzy byli nastolatkami w momencie, gdy komunizm dogorywał. Tacy ludzie jak on, Kurski, Giżynski, Zawisza, Hofman, Ziobro, Terlikowski nie mając pojęcia, czym była PRL (mimo iż np. Giżynski szczyci się ianem 'historyka' PRL-u) pałaja nienawiścią do wszystkiego, co nie było im wpojone przez ludzi typu kaczynskiego, macierewicza...

Są to ludzie odarci z poczucia moralności, ich idolem jest prezes i jego kult cwaniactwa. Ale cwaniakiem przestaje być ten, którego wszyscy palcami pokazują mówiąc 'uważaj na niego, bo jest CWANY'.

Jak w 80 r. opadają z władzy łuski i pokazuje się naga prawda, czym jest reżim i o co jej chodzi. Sadzę, że koniec pisu będzie żałosny i na pewno mniej kłopotliwy niż koniec pzpr”.

I cóż, teraz lepiej się czujemy?

Ostatni wpis wcale nie jest przeciwstawny przedostatniemu wpisowi gościa, apelującego do miejscowych działaczy PiS, aby przypominali Gosiewskiemu o jego obietnicach dotyczących przeniesienia LO do dawnego budynku. Wpisy obydwu dzisiejszych gości zgodnie krytykują poczynania obecnej PiS-owskiej ekipy rządzącej.

Uważam, że w tej sprawie p. Gosiewski nie pomoże.
Przede wszystkim jest to osoba z dalekiego Darłowa, nie czująca ducha i problemów sandomierszczyzny, taki polityczny spad. Startował w wyborach jako kandydat z woj. świętokrzyskiego, bo w Darłowie pewnie za bardzo go znają i tam nie miałby szans. Jak dotąd, udało mu się, oprócz słynnego peronu we Włoszczowej, skutecznie występować po stronie kleru w celu odebrania dotychczasowym właścicielom klasztor na Świętym Krzyżu, o czym obszernie pisano w prasie. A to mu chwały nie przynosi.

Niemniej, miejscowi działacze powołując się na obietnicę obecnego wicepremiera dotyczące pomocy w przeniesieniu LO do starego lokum, powinni przypominać się często, żądając dotrzymania obietnicy.

A tak na marginesie, jaki jest stan prawny i kto jest właścicielem budynku poklasztornego, w którym przez 60 lat mieściło się Liceum?
Bo może obecny właściciel nie życzy sobie, żeby w budynku poklasztornym znów funkcjonowało LO, a w tym przypadku wszelkie starania są niepotrzebne.

MM